Większość Niemców, Włochów i Francuzów byłaby przeciwna ewentualnemu wysłaniu swoich wojsk w obronie Polski przed rosyjską interwencją. Takie są wyniki sondażu amerykańskiego ośrodka Pew Research Center. Spośród ośmiu krajów objętych sondażem największą chęć pomocy sojusznikom wyrażają Amerykanie.

Ośrodek Pew Research Center przeprowadził sondaż w 6 krajach Europejskich - Wielkiej Brytanii, Niemczech, Hiszpanii, Francji, Włoszech i Polsce, a także w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. W badaniu najmniejszą skłonność do pomocy sojusznikom z NATO wyrażali Niemcy. Tylko 38 procent mieszkańców tego kraju opowiada się za użyciem niemieckich sił zbrojnych w razie zaatakowania któregoś z sojuszników przez Rosję. 58 procent jest temu przeciwna, podobnie jak ponad połowa Włochów i Francuzów.

Gdyby nasz kraj został zaatakowany przez Rosję to najbardziej moglibyśmy liczyć na Stany Zjednoczone. 56 procent Amerykanów poparłoby wysłanie swoich wojsk do obrony Polski albo innego sojusznika z NATO. Niewiele mniejszym poparciem (53%) tego rodzaju interwencja cieszyłaby się wśród Kanadyjczyków.

>>> Czytaj też: 6 tysięcy żołnierzy NATO w Polsce. Ruszają wielkie manewry wojskowe

Reklama

Z sondażu Pew Research Center wynika, że opinia publiczna w krajach NATO popiera wsparcie ekonomiczne Ukrainy, a nawet przyjęcie tego kraju do Sojuszu. Ci, którzy opowiadają się za dostawami broni na Ukrainę są już jednak w mniejszości. Wyjątkiem jest Polska, gdzie 50% badanych poparło wysłanie broni dla Kijowa.