W odpowiedzi na amerykański dokument, dotyczący realizacji międzynarodowych układów rozbrojeniowych w ubiegłym roku, rosyjski MSZ stwierdził, że Stany Zjednoczone nie tylko nie podejmują działań w celu zakończenia ukraińskiego konfliktu, ale wspierają władze w Kijowie, które przedłużają bratobójcze walki. Zdaniem Rosji, Waszyngton nie stara się też zapobiec katastrofie humanitarnej w obwodach donieckim i ługańskim. Strona rosyjska nie zgadza się też z zarzutami, dotyczącymi okupacji i aneksji Krymu. MSZ oświadczył, że powrót Krymu w skład Federacji Rosyjskiej był w pełni zgodny z prawem międzynarodowym i nastąpił po tym, jak 96 proc. mieszkańców półwyspu wyraziło wolę zjednoczenia z Rosją.

Rosyjski MSZ odpiera również amerykańskie zarzuty naruszenia międzynarodowych umów, dotyczących rakiet krótkiego zasięgu. Zdaniem Moskwy, zarzuty te nie zostały w żaden sposób potwierdzone.

>>> Czytaj też: Putin w klasycznej pułapce. Na czym polega pat jego położenia?