Włochy mają plan B dotyczący nielegalnych imigrantów. Ma być wdrożony w wypadku, gdyby Unia Europejska na szczycie 25 i 26 czerwca nie sfinalizowała wcześniejszego programu kwot uchodźców, przypadających krajom członkowskim.

Inicjatywę tę zapowiedział premier Włoch Matteo Renzi. Nie ujawnił jednak żadnych szczegółów na ten temat.

W wywiadzie prasowym szef włoskiego rządu powiedział, że jeżeli Rada Europejska wybierze w tej kwestii solidarność, to dobrze. - Jeżeli tak nie postąpi, mamy plan B - oświadczył Matteo Renzi, którego zdaniem w najbliższych dniach będą się ważyły losy „tożsamości europejskiej”. Włochy - dodał - zamierzają wypowiadać się w tej sprawie donośnym głosem, jak przystało na kraj, który jest jednym z założycieli Wspólnoty. Będziemy do końca zabiegać o wypracowanie jednej europejskiej odpowiedzi - zadeklarował premier Włoch, zapowiadając, że w najbliższych dniach będzie rozmawiać o tym z prezydentem Francji i premierem Wielkiej Brytanii.

W uzupełnieniu jego wypowiedzi minister spraw wewnętrznych Angelino Alfano powiedział, że Włochy nie ujawnią planu B przed najbliższym unijnym szczytem. Uprzedził jednocześnie, że jeśli Europa nie będzie solidarna, będzie miała do czynienia z innymi Włochami niż do tej pory.