Jeśli Grecja ogłosi bankructwo, to upiecze jej się dług w wysokości 317 miliardów euro. To prawie 180 procent greckiego PKB - pisze "The Economist". Wychodząc z eurostrefy Grecy mogliby wrócić do starej waluty - drachmy - i zwiększyć własną konkurencyjność. Tańszy byłby eksport i turystyka. Ale koszt tej operacji byłby niebotyczny - upadłe banki, zerwane kontrakty i zachwiane zaufanie ze strony innych krajów i inwestorów. Do tego możliwa wysoka inflacja i wzrost popularności neo-faszystów i komunistów. Grecy mogą dać radę ze spłatą długu, którzy przecież byłby rozłożony na całe dekady. Bankructwo i wyjście Aten z eurostrefy byłoby błędem - konkluduje "The Economist".

Tymczasem grecki rząd zapowiedział, że przedstawi wierzycielom nowe propozycje dotyczące spłaty najbliższej raty długu jeszcze przed planowanym na poniedziałek szczytem eurogrupy.

>>> Czytaj też: Ateny powinny sprzeciwić się Brukseli. Unia żąda od Grecji niemożliwego