W 2015 roku Polska wyda na obronność 10,3 mld dol. wobec 10,1 mld dol. w 2014 roku. To trzy razy tyle, co w 2000 roku – pisze „Gazeta Wyborcza” powołując się na najnowsze dane NATO. Polskie wydatki na wojsko będą zbliżone do hiszpańskich i ponad dwa razy większe niż wydatki Greków. Wciąż na armię przeznaczamy jednak cztery razy mniej niż Niemcy.

Liderem wśród krajów NATO wciąż pozostają Stany Zjednoczone, które na obronność przeznaczą w tym roku 649 mld dol. Wśród europejskich członków Sojuszu, prym wiedzie Wielka Brytania (58,5 mld dol.), Francja (42,1 mld dol.) i Niemcy (37,5 mld dol.).

>>> Czytaj też: 13 mld zł na modernizację Marynarki Wojennej. Okręty powstaną w Polsce

Jak zaznacza „Gazeta Wyborcza”, w tym roku niemal wszystkie kraje NATO zmniejszały swoje wydatki na wojsko, jedynie trzy państwa podążały w odwrotnym kierunku. Oprócz Polski w armię więcej zainwestuje Litwa (wzrost wydatków z 427 mln dol. do 456 mln dol.) oraz Luksemburg (z 257 mln dol. do 270 mln dol.).

Reklama

Pod względem wydatków wyrażonych jako odsetek PKB, nasz kraj (2,2 proc. PKB) znajduje się w pierwszej trójce państw NATO. Na tym polu wyprzedza nas tylko USA (3,6 proc. PKB) oraz Grecy (2,4 proc. PKB). Więcej niż 2 proc. PKB na wydatki obronne przeznacza jeszcze Estonia i Wielka Brytania. Tylko te pięć państw spełnia tym samym swoje zobowiązania wobec Sojuszu.

NATO apeluje tymczasem o zwiększenie pieniędzy na obronność. Sekretarz Generalny Sojuszu Jens Stoltenberg mówił, że kolejnych 18 krajów ma w tym roku zwiększyć wydatki, ale to i tak nie poprawi znacząco sytuacji. „Ogólny obraz jest niejednoznaczny. Spodziewamy się, że w skali całego Sojuszu wydatki na obronność spadną w tym roku o 1,5 procent. Musimy więc znacząco wzmocnić wysiłki, by odwrócić ten trend, bo przed nami są nowe wyzwania. Z pewnością, nie możemy zrobić więcej, mając mniej” - mówił Stoltenberg.

Szef NATO podkreślał, że Sojusz wzmacnia swoją obecność w krajach na wschodzie Europy i podwaja liczebność sił szybkiego reagowania w związku z działaniami Rosji. Jednak jak dodawał, nie będzie można tego zrobić bez wystarczających pieniędzy w krajach członkowskich. Czytaj więcej tutaj.