Nie ma żadnego powodu do niepokoju - powiedział rzecznik ministerstwa finansów Martin Jaeger na konferencji w Berlinie.

Jaeger zwrócił uwagę na niewielki udział Grecji w unijnym PKB. "Niemieccy obywatele i ciułacze nie odczują skutków" - zapewnił rzecznik resortu finansów. Jak wyjaśnił, ostatnia oferta wierzycieli pod adresem Aten wygasa we wtorek wraz z końcem drugiego programu pomocowego.

Kanclerz powiedziała w poniedziałek, że należy szukać kompromisu "w każdej sytuacji, która jest wyzwaniem".

"Jeśli tracimy zdolność do zawierania kompromisu, to tracimy Europę i w tym właśnie sensie należy rozumieć zdania, które często powtarzam: 'jeśli upadnie euro, to upadnie Europa'" - dodała Merkel podczas uroczystości z okazji 70-lecia jej partii, konserwatywnej Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej, czyli CDU.

Szef stowarzyszenia niemieckich przemysłowców Ulrich Grillo powiedział jednak w poniedziałek, że Grecji nie można utrzymywać w strefie euro "za każdą cenę".

Reklama

Przyznał jednocześnie, że "trudno jest właściwie ocenić pośrednie konsekwencje, które dotknęłyby innych krajów strefy euro oraz rynków finansowych" gdyby Ateny wyszły z unii walutowej.

>>> Czytaj też: Grexit kontra Polska. Co dla nas będzie oznaczać wyjście Grecji ze strefy euro?