Gazprom zerwał kontrakt z włoskim budowniczym Gazociągu Tureckiego. Rosjanie tłumaczą, że nie byli w stanie porozumieć się z kontrahentem w wielu kwestiach technicznych i komercyjnych.

Firma Saipem miała kłaść rury na dnie Morza Czarnego, z Rosji do Turcji. Agencja Interfax twierdzi, że Gazprom będzie musiał wypłacić Włochom 300 mln. dolarów odszkodowania.
Gazociąg Turecki to nowa inicjatywa Moskwy, po wstrzymaniu budowy Gazociągu Południowego, który miał dostarczać surowiec do krajów południowej Europy. Rosja w ten sposób chciała uniknąć kłopotów związanych z koniecznością realizacji surowych przepisów Unii Europejskiej, a jednocześnie wyeliminować Ukrainę, jako kraj tranzytowy.


Prace przy budowie Gazociągu Tureckiego jednak znacznie się opóźniły, ponieważ Ankara przez wiele miesięcy nie podpisywała odpowiednich porozumień. Gazprom obarczył za to odpowiedzialnością włoską firmę Saipem i dodając do tego jeszcze inne argumenty, zerwał kontrakt. Rosjanie chcą jak najszybciej wybudować rurociąg do Turcji, a dalej do Grecji, skąd gaz odbierałyby inne kraje południowej Europy. Przy tym Moskwa liczy, że w inwestycję zaangażują się Węgrzy, Serbowie i Austriacy.

>>> Polecamy: Gazprom niewypłacalny? Koncern od 7 miesięcy nie płaci należności Turkmenistanowi