Przez najbliższe dwa miesiące będą zbierać dowody, a we wrześniu wystąpią z oficjalną skargą do Komisji Europejskiej. Polscy przedsiębiorcy działający we Francji zarzucają tamtejszym urzędnikom dyskryminację i łamanie zasady swobodnego przepływu usług.

Prezes Polskiej Izby Handlowo-Przemysłowej we Francji, Hanna Stypułkowska-Goutierre, zapowiada walkę ze zjawiskiem, które trwa od kilku lat, ale od roku przybrało na sile.

Najprawdopodobniej we wrześniu przedsiębiorcy złożą na Francję skargę do Komisji Europejskiej. Zarzucają temu krajowi działania niezgodne z unijnym prawem dotyczącym swobody przepływu usług między krajami. Według szefowej izby we francuskich mediach trwa kampania przeciw zagranicznym pracownikom, głównie z Polski. Stają się oni kozłem ofiarnym i są obarczani winą za bezrobocie we Francji.

Polska firma francuskiego przedsiębiorcy, Andrzeja Piaseckiego wysyła do pracy w tym kraju około 200 osób. Teraz grozi jej bankructwo, a pracownikom zwolnienie. Według niego francuscy urzędnicy działają tak, by maksymalnie utrudnić działalność polskich firm nad Sekwaną. Tamtejsze służby kontrolują nie tylko polskie firmy, ale współpracujących z nimi francuskich przedsiębiorców, co prowadzi co zrywania współpracy. Problem dotyczy także firm z innych krajów Europy Wschodniej działających we Francji.

Według szacunków ZUS polskie firmy w 2014 zatrudniły we Francji około 32 tysięcy Polaków. Akcję przeciw ich dyskryminacji organizują między innymi Polska Izba Handlu, Inicjatywa Mobilności Pracy czy Polska Izba Handlowo-Przemysłowa we Francji.

Reklama

>>> Czytaj też: Państwu oddadzą więcej, niż zarobili. Podatek bankowy zrujnuje instytucje finansowe?