W Brukseli odbędą się dziś kolejne rozmowy na ten temat, najpierw (od 11.00) w gronie ministrów finansów strefy euro, a następnie (od 16.00) przywódców krajów eurolandu. Wcześniej zapowiadany szczyt całej Unii Europejskiej - 28 państw - został odwołany.

Ministrowie finansów próbowali znaleźć porozumienie w sprawie Grecji już wczoraj wieczorem, ale spotkanie skończyło się bez ustaleń. Komisarz Dombrovskis dał do zrozumienia, że liczy na postępy dziś, ale nie na ostateczne konkluzje.

- Myślę, że jest względnie mało prawdopodobne, że Komisja Europejska otrzyma dziś mandat, by rozpocząć formalne negocjacje na temat trzeciego programu pomocowego, ale myślę, że eurogrupa może przygotować wkład do rozmów przywódców, jakie odbędą się później - powiedział Dombrovskis.

Brak ambicji pogrąży Grecję?

Reklama

Wiele krajów strefy euro podnosi, że pakiet reform przedstawiony przez władze w Atenach jest za mało ambitny. Wśród ministrów, którzy zgłaszają zastrzeżenia, jest między innymi szef resortu Finlandii, Alexander Stubb. Przed rozpoczęciem niedzielnej narady powiedział on, że wszyscy konstruktywnie próbują znaleźć rozwiązanie "w bardzo trudnej sytuacji", ale warunki przedstawione przez Greków są na tym etapie niewystarczające.

- Musimy mieć jasne zobowiązania, jasne warunki i jasne dowody, że te reformy zostaną rzeczywiście wprowadzone - podkreślał Alexander Stubb.

Minister finansów Austrii Hans Jorg Schelling także przyznał dziś, że wciąż pozostaje wiele kwestii, co do których "nie ma porozumienia zarówno w gronie eurogrupy jak i z Grecją". Na ostatnim specjalnym szczycie eurolandu, który odbył się w tym tygodniu, przywódcy strefy euro podkreślali, że porozumienie w sprawie Grecji musi zostać znalezione w tym tygodniu.