Grexit zażegnany? Po porozumieniu, Grecja nie wyjdzie ze strefy euro?

Porozumienie osiągnięto na szczeblu szefów państw strefy euro z przekonaniem, że parlament grecki przyjmie te warunki. Dalsze losy są wciąż niepewne, wymagają mobilizacji greckiego społeczeństwa, by dzięki wsparciu Europy, naprawić dekady lat zaniedbań.

Determinacja, mobilizacja, wytrwałość to cechy, które trudno przypisywać Grecji, o czym mówiło wielu europejskich przywódców.

Utrata zaufania była czynnikiem krytycznym, jego skala bardzo się zintensyfikowała stąd wiele prób szukania rozmaitych zabezpieczeń. Osobiście sądzę, że Grecja nie ma wyboru i musi odbudowywać swą konkurencyjność. Świadomość tego musi w tym kraju narastać.

Reklama

>>> Czytaj też: Koniec z beztroskim zadłużaniem? Polacy nie chcą kupować mieszkań na kredyt

Czy wyjściem nie jest właśnie wyjście? Wprowadzenie własnej waluty, dewaluacja i dzięki temu uzyskanie konkurencyjności?

Nie, z samej dewaluacji nie uzyska się konkurencyjności, zwłaszcza w długim okresie. Konkurencyjność uzyskuje się wyłącznie strukturalnymi i podażowymi reformami. Polityka kursowa może tworzyć sprzyjający bufor, jednak w rzeczywistości nie jest to żadne rozwiązanie.

Gospodarka grecka wciąż jest bez pieniędzy. Banki pozostają zamknięte. Jak można to ocenić z punktu widzenia człowieka zarządzającego funduszem gwarancyjnym w Polsce, stworzonym na podobne sytuacje?

Każdy kraj powinien mieć rozwiązania stabilnościowe i przygotowany plan zarządzania kryzysowego. Po drugie, należy postawić pytanie, co się stało w Grecji w ciągu ostatnich dekad. Ten problem przecież narastał i nie jest wynikiem ostatnich miesięcy. Co do sektora bankowego, przykład Grecji pokazuje jak fundamentalne znaczenie ma stabilność finansowa dla funkcjonowania gospodarek. W nowoczesnych gospodarkach zamknięcie banków przynosi ogromne straty. Jeszcze niedawno przypuszczano, że grecki sektor bankowy będzie w miarę wypłacalny, dziś z pewnością nie można już tego stwierdzić.

Czy Polska może wyciągnąć jakieś wnioski, zabezpieczyć się przed podobnym ryzykiem?

Istnieją dwa rodzaje ryzyk. Pierwsze dotyczy całej gospodarki i trudno znaleźć gotowe rozwiązanie takich problemów. Przeciwdziałać może tylko mądra polityka ekonomiczna. Drugą kwestią są łagodniejsze zaburzenia, dotyczące pojedynczych instytucji finansowych, czyli możliwość rozwiązania poszczególnych problemów bez angażowania podatników, przy minimalizacji kosztów. Nazywa się to przymusową lub uporządkowaną likwidacją instytucji finansowej. Wciąż czekamy na przyjęcie podobnych mechanizmów w Polsce.

W Polsce nadal mamy problem z uporządkowanym upadaniem, traktując bankructwo, jako ostateczny koniec?

Nie w tym rzecz. Upadłość banku jest odmienna od innych podmiotów. Przykład Grecji to efekt domina, powodujący kłopot z całym sektorem. Dlatego na świecie i w Unii także, funkcjonują rozwiązania i procedury likwidacji banków, które mają kłopoty. Chodzi o to, by deponent był dotknięty w jak najmniejszym stopniu, a funkcje krytyczne zostały nienaruszone z punktu widzenia krwioobiegu gospodarczego.

Czy problem Grecji nie podważył idei wspólnej waluty, w której rozdzielono władzę polityczną i bank centralny?

Gdyby nie strefa euro i płynące z niej wsparcie, niewypłacalność Grecji miałaby miejsce znacznie wcześniej. To nie strefa euro wywołała kryzys, lecz nierozważna polityka Grecji. Strefa euro powinna wymuszać prokonkurencyjność. Nie jest możliwe wyjście z tej sytuacji bez kosztów. Część reform ma charakter podstawowy jak np. podniesienie wieku emerytalnego, liberalizacja ryku pracy, otwarcie niektórych zawodów, dyscyplina fiskalna. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego.

Dlaczego Grecy nie wychodzą sami z podobnymi pomysłami? To władze pozagreckie decydują o zmianach. Może skoro Grecja nie pasuje do strefy euro, powinna z niej wyjść i działać na własną rękę?

Nie uważam, że kredytodawcy narzucają reformy. Te propozycje to zabezpieczenie zwrotu pieniędzy. Jeśli Grecy mieliby inne pomysły na rozwiązanie swoich problemów, nie sądzę, aby Europa była na nie zamknięta.

>>> Czytaj też: PiS ma pomysł, jak zwiększyć dochody banków i je opodatkować

Czy pakiet 86 mld dla Grecji wystarczy?

To wtórne pytanie. Całkowita pomoc dla Grecji może łącznie wynieść ok. 300 mld euro. Dając tak wielkie pieniądze, należy zrozumieć chęć innych państwa na zabezpieczenie kredytu.

Czy angażowanie się państw w udzielanie kredytów to dobry pomysł?

To problem utrzymania stabilności w regionie i strefie euro, nie działalność bankowa - kraje wykonują podobne operacje od lat. To przejaw troski o stabilność Europy.

Zbliżają się wybory, więc także obietnice. Czy finansowanie tych obietnic może prowadzić nas ku drugiej Grecji?

Problem grecki narastał przez lata. Mieliśmy tam do czynienia z rozdawnictwem bez źródeł finansowania, przy akceptacji niemalże wszystkich. To wielka lekcja dla innych państw. Receptą może być wyostrzona wrażliwość obywatelska, by nie ulegać różnym obietnicom, nie wskazującym na to skąd wziąć pieniądze.

Czy polskie banki stać na obciążenie ich podatkiem od aktywów, który miałby pokryć niektóre obietnice wyborcze?

Banki w Polsce mają wysoką rentowność. Pomysły by dodatkowo obciążyć ten sektor wymagają dużej rozwagi. Nadmierne obciążenie może powodować zmniejszenie konkurencyjności, a banki mogą próbować przerzucić część kosztów na klientów.

Bankowcy lubią powtarzać, że ich sektor jest stabilny, jednak, gdy tylko pojawią się propozycje, które nawet niewiele ich obciążają, to pojawiają się głosy o zagrożonej stabilności. Nie ma w tym sprzeczności?

Nie zawsze powinniśmy patrzeć przez pryzmat kwot nominalnych. Wskaźniki ROA i ROE ostatnio spadają, warto zastanowić się nad przyczyną spadku efektywności oraz wziąć pod uwagę konkurencyjność sektora. Często rozkład obciążeń na poszczególne banki może prowadzić do szeregu problemów.

Model rozwojowy polskich banków doszedł do granicy?

Nie, wciąż dobrze się rozwija. Natomiast, efektywność nie upoważnia do nakładania dodatkowych obciążeń.

Czy narzekania banków na wysokość składek do funduszu gwarancyjnego nie są przesadzone?

Banki na całym świecie budują system zabezpieczenia finansowego. Polityka funduszu gwarancyjnego regulacje ustawowe są niezwykle ważne dla zaplecza finansowego na wypadek rozmaitych kłopotów. Jeżeli taka sytuacja będzie miała miejsce muszą istnieć odpowiednie procedury, pieniądze i działające instytucje stabilności finansowej. Ostatnie wypłaty funduszu były bardzo szybkie, co powoduje, że klienci niemalże nie dostrzegają skutków niewydolności.

Problem SKOK-ów jest rozwiązany?

Ostatni raport KNF pokazuje brakującą kwotę ujemnych funduszy własnych oraz potencjalne ryzyko zauważone poprzez audyty. Nie można, więc powiedzieć, że to koniec procesu, prowadzonego przez KNF.