W emocjonalnym przemówieniu w parlamencie premier Emmanuel Valls jednoznacznie sprzeciwił się wyjściu Grecji ze strefy euro. "To archaiczny, absurdalny i niebezpieczny pomysł" - mówił. Dodał przy tym, że Francuzów taki krok kosztowałby dużo więcej pieniędzy niż obecne porozumienie, a dla Grecji taki ruch byłby upokarzający. Emmanuel Valls przekonywał też, że Unia wiele wymaga od Greków, ale nie po to, aby ich ukarać, lecz aby towarzyszyć im w odbudowie gospodarki.

W wyniku porozumienia uzgodnionego w poniedziałek w Brukseli, Ateny będą mogły otrzymać trzyletnie wsparcie finansowe w wysokości sięgającej 86 miliardów euro. Muszą jednak do końca dzisiejszego dnia zatwierdzić pierwszą część wymaganych przez kredytodawców reform. Dziś nad pierwszym pakietem głosuje grecki parlament. Wśród ustaw są między innymi trudna i bolesna reforma emerytalna, podwyżki podatku VAT i CIT oraz ustawy związane z prywatyzacją.