Najwyższy Urząd Kontroli co roku informuje, że Czechy znajdują się na ostatnim miejscu pod względem wykorzystania unijnych funduszy. Jednak liczby podane w najnowszym raporcie są wyjątkowo złe. Jeszcze jesienią ubiegłego roku szacowano, że Czechom przepadnie 65 miliardów koron. Dziś kwota ta jest prawie dwa razy większa.

Premier Czech Bohuslav Sobotka zapewnia, że jego rząd zrobi wszystko, aby czarny scenariusz nie spełnił się. Jak powiedział, gabinet nie rezygnuje i pracuje nad tym, aby ta kwota była jak najniższa.

Tak słabe wykorzystanie unijnych pieniędzy jest spowodowane przede wszystkim zbyt długimi procedurami przyznawania dotacji, rozdrobnieniem projektów i częstymi zmianami zasad składania wniosków.

Najwyższy Urząd Kontroli przypomina również, że nie bez znaczenia pozostają liczne afery korupcyjne, które w 2012 roku były powodem wstrzymania przez Komisję Europejską wypłaty dotacji w ramach wszystkich programów operacyjnych.

Reklama