Jak podkreśla gazeta, współpraca technologiczna spółek wchodzących w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej jest zaskakująco słaba.

Brakuje młodych specjalistów, bo dobrzy fachowcy przez lata unikali wciąż restrukturyzowanej branży. W sumie w PGZ zatrudnionych jest 19 tys. pracowników, w tym 17,5 tys. w spółkach zbrojeniowych. Aż połowa z nich ma jednak więcej niż 55 lat. Wciąż trzeba też czekać na efekty prac badawczo-rozwojowych oraz popracować nad komercjalizacją wynalazków – pisze „Rzeczpospolita”.

>>> Czytaj też: 100 spółek, 226 mln zł zysku. Polska Grupa Zbrojeniowa zakończyła konsolidację

Trzy największe priorytety polskiego giganta zbrojeniowego to tarcza antyrakietowa, zwalczanie zagrożeń na morzu, w tym budowa co najmniej sześciu okrętów dla Marynarki Wojennej oraz rozwój sprzętu dla rozpoznania obrazowo-satelitarnego, także dronów.

Reklama

PGZ ma najbliższych w planach przejęcie gdyńskiej Stoczni Marynarki Wojennej, która obecnie znajduje się w stanie upadłości likwidacyjnej.

Czytaj więcej w „Rzeczpospolitej”