W pakiecie znalazła się unijna dyrektywa BRRD, która dotyczy restrukturyzacji i likwidacji banków, oraz reformy cywilnych procedur sądowych, które mają na celu przyspieszenie i obniżenie kosztów procesów.

Za przyjęciem pakietu ustaw głosowało 229 deputowanych, przeciwnych było 63 a 5 wstrzymało się od głosu. Jest to wynik podobny do tego, jaki uzyskano podczas głosowania nad I pakietem oszczędnościowym. Przeciwko reformom opowiedziała się ponownie część deputowanych rządzącej Grecją Syrizy. Zaskoczeniem była zmiana stanowiska byłego ministra finansów Janisa Warufakisa, który tym razem oddał głos na „tak”. Greckiego premiera poparła opozycja.

>>> Czytaj też: Tsipras zakładnikiem buntowników. Ateny opóźniają reformę rolnictwa

Reklama

Debata w parlamencie była długa i niezwykle burzliwa. Padały ostre słowa i wzajemne oskarżenia. Program reform najbardziej krytykowała przewodnicząca parlamentu, Zoi Konstantopulu. Nazwała go antykonstytucyjnym i antydemokratycznym. Premier Aleksis Tsipras apelował o poparcie planu oszczędnościowego ze względu na nadzwyczajne okoliczności.

Podczas debaty w greckim parlamencie na ulice Aten wyszli związkowcy. Manifestacja przebiegała spokojnie. Jej uczestnicy rozeszli się jeszcze przed rozpoczęciem głosowania. Przed budynkiem parlamentu zgromadziła się także grupa anarchistów. Nie doszło jednak do starć z policją.