Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku walutowym nie przyniosło bardziej znaczących zmian na wycenie polskiego złotego. PLN nieznacznie umacniał się wobec dolara amerykańskiego korzystając z osiągniecia przez eurodolara 3-tygodniowego szczytu. Ponadto warto wspomnieć o kontynuacji spadków na CHF/PLN, co tłumaczyć należy wzrostami na EUR/CHF i generalnym spadkiem wyceny franka na szerokim rynku. W przypadku koszyka CEE należy wspomnieć również o dość zaskakującym spadku wyceny forinta, który stracił wczoraj blisko 1,00% pomimo udanej aukcji długu. Również w kraju byliśmy świadkami uplasowania obligacji oferowanych przez MF, gdzie resort sprzedał papiery o wartości 5,85 mld PLN. W konsekwencji na rynku długu obserwowaliśmy lekkie podbicie rentowności, jednak brak było bardziej zdecydowanych, podażowych przepływów. W szerszym ujęciu w przypadku PLN obserwujemy dość spokojny, wakacyjny rynek i proporcjonalne zachowanie kwotowań w oczekiwaniu na kolejne bardziej istotne doniesienia odnoszące się do tematu wrześniowej podwyżki stóp przez FED.

W trakcie dzisiejszej sesji brak jest bardziej istotnych publikacji makroekonomicznych z Polski. NBP poda jedynie oczekiwania inflacyjne konsumentów. Dużo ciekawiej prezentuje się szeroki kalendarz makro, gdzie mamy dzień z publikacjami wstępnych indeksów PMI za lipiec. Poranne dane z Chin wypadły gorzej od prognoz (48,2 pkt.), co teoretycznie może ważyć na wycenach bardziej ryzykownych aktywów na początku sesji. Prawdziwym testem dla nastrojów będą jednak publikacje dot. PMI z Niemiec oraz zbiorczego wskazania dla Strefy Euro.

Z rynkowego punktu widzenia wydarzenia ostatnich godzin nie przynoszą znaczącej zmiany w układach technicznych na parach związanych z PLN. Kwotowania CHF/PLN naruszyły wsparcie na 3,9163 PLN podczas gdy GBP/PLN oscyluje przy wsparciu na 5,8076 PLN. W przypadku EUR/PLN obserwujemy lokalną konsolidację. USD/PLN wyhamował spadek przy poziomie 3,75 PLN.

Reklama