Szczególnie interesujące są porównania siły nabywczej wynagrodzeń. Pod tym względem, krajowe metropolie nie mogą konkurować z miastami Europy Zachodniej. Warto jednak sprawdzić, jak Warszawa lub Kraków prezentuje się na tle całego regionu.

Polskie, czeskie i słowackie miasta notują podobne wyniki

ikona lupy />
Wykres 1 / Inne
Reklama

Informacje dotyczące siły nabywczej zarobków nie są łatwe do znalezienia. Jednym ze źródeł takich danych jest portal Numbeo.com. Wspomniany serwis gromadzi informacje o kosztach życia i zarobkach na całym świecie. Z obliczeń Numbeo.com korzysta wiele znanych mediów (np. „The Economist”, „Financial Times”, „Forbes”, „The New York Times”, „The Guardian”).

Na portalu Numbeo.com możemy sprawdzić aktualny ranking siły nabywczej zarobków w 516 miastach świata. Kryterium porównawczym jest ważona ilość dóbr i usług, dostępnych za przeciętną pensję (przykłady sprawdzanych kategorii: koszt wynajmu mieszkania z jedną sypialnią w centrum, cena paczki papierosów Marlboro, cena litra benzyny, koszt zestawu McMeal w McDonald’s, cena biletu do kina). Indeks siły nabywczej wynagrodzeń powstaje po uwzględnieniu koszyka zbudowanego z 47 pozycji. W połowie 2015 r. wartość analizowanego wskaźnika wahała się od 2,07 pkt (Hawana, Kuba) do 321,04 punktu (Zug, Szwajcaria). Średnia dla 516 lokalizacji wyniosła 106,30 pkt.

Prawie wszystkie polskie miasta uzyskały wyniki niższe od globalnej średniej (patrz tabela). Najlepiej wypadł Kraków (107,79 punktu, pozycja 253). Inne miasta zajęły następujące miejsca:

  • Gdańsk (101,56 pkt) - 283 pozycja
  • Katowice (99,31 pkt) - 291 pozycja
  • Warszawa (96,07 pkt) - 298 pozycja
  • Poznań (89,01 pkt) - 316 pozycja
  • Wrocław (85,39 pkt) - 322 pozycja
  • Łódź (68,65 pkt) - 377 pozycja

Miasta plasujące się najwyżej w rankingu siły nabywczej wynagrodzeń, osiągnęły wynik przekraczający 200 punktów (patrz poniższe zestawienie). Warto zwrócić uwagę, że w grupie liderów nie znajdziemy stolic lub bardzo dużych ośrodków miejskich. Pozycję rankingową największych metropolii, obniżają przede wszystkim wysokie koszty wynajmu lub zakupu mieszkania.

Na uwagę zasługuje fakt, że krajowe metropolie (poza Łodzią) osiągnęły podobne wyniki, jak miasta z Czech, Słowenii i Słowacji. Gorzej prezentuje się np. Tallinn, Budapeszt, Ryga, Moskwa, Wilno, Bukareszt i Debreczyn. Wyniki uzyskane przez Mińsk (42,42 pkt) i Kijów (37,07 pkt) są jedne z najgorszych na Starym Kontynencie.

>>> Czytaj też: Które polskie miasta wyludnią się najszybciej?

Ciekawe rankingi dotyczą nie tylko kosztów miejskiego życia

Siła nabywcza zarobków to nie jedyny aspekt, który jest istotny dla mieszkańców każdego miasta. Spore znaczenie mają również takie kwestie jak:

  • stabilność polityczna i społeczna
  • poziom opieki zdrowotnej
  • jakość oferty kulturalnej
  • zanieczyszczenie środowiska
  • poziom publicznej i prywatnej edukacji
  • stan infrastruktury technicznej

Wymienione kryteria posłużyły jako podstawa do stworzenia rankingu Global Liveability Survey 2012. Wspomnianą analizę przygotował zespół Economist Intelligence Unit. Ta firma jest blisko powiązana ze znanym tygodnikiem „The Economist”.

Poniższy wykres przedstawia wyniki rankingu Global Liveability Survey 2012, które dotyczą wybranych europejskich miast. Wśród nich znalazła się również Warszawa. W porównywanej grupie przeważają miasta z krajów „starej Unii”. Dlatego niska pozycja Warszawy nie powinna dziwić. Polska stolica zajęła 23 miejsce wśród 27 miast porównanych na wykresie (wynik Warszawy: 78,2 pkt na 100 pkt do uzyskania). Bardziej niepokojący jest dystans w stosunku do Pragi (19 pozycja, 84,0 pkt) oraz Budapesztu (15 pozycja, 88,9 pkt).

Znacznie bliżej Warszawy uplasowała się Bratysława (20 miejsce, 79,8 punktu). Różnica punktowa w stosunku do wymienionych miast sugeruje, że władze polskiej stolicy nie powinny spoczywać na laurach.