Brytyjski premier przypuścił atak na pranie brudnych pieniędzy na londyńskim rynku nieruchomości.

Podczas wizyty w Singapurze David Cameron oznajmił: "Chcę powiedzieć zagranicznym oszustom: Londyn to nie skarbonka dla waszej podejrzanej forsy".

Brytyjska stolica to nieruchomościowy raj inwestycyjny, który przyciągnął ponad 100 miliardów funtów zagranicznych pieniędzy, windując ceny i pogłębiając kryzys mieszkaniowy. Wiele niezamieszkałych domów i apartamentów w Londynie to własność anonimowych firm zarejestrowanych w rajach podatkowych, gdzie nikt nie sprawdza pochodzenia ich majątku.

Już w zeszłym roku brytyjski premier zainicjował walkę o globalną przejrzystość finansową i wprowadził ją w czerwcu do programu szczytu G-7 w Niemczech. Jego zdaniem korupcja rodzi ubóstwo i problemy imigracyjne, a w najbardziej zapalnych rejonach świata również terroryzm.

>>> Czytaj też: Zaleska: Działające w Polsce banki same się proszą o podatek bankowy

Reklama