Wśród pań, które ślubowały, 10,8 proc. było już po rozwodzie, a wśród mężczyzn wstępujących w związek małżeński takie doświadczenie miało 11,2 proc. – wynika z danych GUS. To znacznie więcej niż jeszcze na przykład przed trzynastoma laty – wtedy wśród nowożeńców tylko co piętnasta kobieta (6,8 proc.) i co trzynasty mężczyzna (7,5 proc.) byli po rozwodzie.

– Zmienia się nasz stosunek do trwałości małżeństwa, przeważa już ocena, że nie trzeba go utrzymywać za wszelką cenę – twierdzi dr Agata Zygmunt z Uniwersytetu Śląskiego. Dodaje, że ponadto coraz więcej osób decyduje się po rozwodzie na ponowne małżeństwo, ponieważ gwarantuje ono między innymi prawa majątkowe, czego nie ma w przypadku związków partnerskich.

Można oczekiwać, że w przyszłości powtórnych małżeństw będzie przybywać.

Głównie dlatego, że zwiększa się liczba osób po rozwodzie. Według spisu powszechnego w 2011 r. było ich ponad 1,6 mln – 41 proc. więcej niż w 2002 r. Obecnie jest ich jeszcze więcej, ponieważ w ostatnich trzech latach rozpadło się ok. 200 tys. małżeństw.

Reklama

Trudno jednak o precyzyjne dane, między innymi dlatego, że właśnie część osób po rozwodzie decyduje się na prawne sformalizowanie nowych związków.

Co ciekawe, od dwóch lat więcej rozwodników żeni się z rozwódkami niż z pannami.

Wcześniej, w latach 2002–2012 było inaczej, wśród ich partnerek w nowych związkach dominowały panie wcześniej niezamężne.
Natomiast nic się nie zmieniło wśród pań po rozwodzie – nadal najczęściej wychodzą one powtórnie za mąż za rozwodników.

Głównie dlatego, że na przykład ponad trzydziestoletnim rozwódkom trudno znaleźć mężczyznę, który w podobnym wieku nie miałby doświadczenia małżeńskiego. Ponadto kawalerzy mniej chętnie wiążą się z kobietami wychowującymi dzieci z wcześniejszego związku.

W wielu krajach Unii Europejskiej powtórne małżeństwa osób po rozwodzie są znacznie częstsze niż w Polsce, ponieważ jest tam też więcej rozwodów. Na przykład wśród małżeństw zawartych w 2012 r. w Wielkiej Brytanii, Austrii, Finlandii, Szwecji i na Węgrzech co piąta panna młoda ślubowała po raz drugi, a w Czechach, Niemczech, na Łotwie i w Estonii aż prawie co czwarta. Natomiast mniej niż u nas było takich związków w Irlandii, Chorwacji, we Włoszech, w Grecji i na Malcie.