W piątek ministerstwo handlu USA ogłosiło, że Jużno-Kirinskoje objęto zakazem eksportu i reeksportu amerykańskiego sprzętu oraz technologii niezbędnych do zagospodarowania złoża. W uzasadnieniu podano, że na tym polu znajdują się również duże zasoby ropy naftowej.

Dotychczas sankcje sektorowe Stanów Zjednoczonych przeciwko Rosji za jej rolę w konflikcie na Ukrainie nie uderzały bezpośrednio w Gazprom, a godziły tylko w rosyjski sektor naftowy. Według "Kommiersanta" kraje europejskie przy omawianiu antyrosyjskich sankcji z Waszyngtonem zabiegały o to, aby restrykcje nie obejmowały sektora gazowego FR, gdyż obawiały się kontrposunięć ze strony Moskwy. "Teraz ta rubież została przekroczona" - podkreśla moskiewska gazeta.

Jużno-Kirinskoje jest jednym z największych złóż na szelfie Rosji. Pod względem zasobów ustępuje tylko polu Sztokman na Morzu Barentsa. Zasoby złoża Jużno-Kirinskoje szacowane są na 640 mld metrów sześciennych gazu i 97 mln ton kondensatu. W ubiegłym roku minister energetyki Rosji Aleksandr Nowak obwieścił, że znajdują się tam także ogromne zasoby ropy - 464 mln ton.

>>> Czytaj też: Rosja rozpycha się na północ. Putin chce więcej Arktyki

Jużno-Kirinskoje jest głównym aktywem projektu Sachalin-3, udziałem w którym zainteresowany jest brytyjsko-holenderski Royal Dutch Shell. Projekt przewiduje rozbudowę funkcjonującej już na wyspie fabryki gazu skroplonego, Sachalin-2. Royal Dutch Shell jest jednym z partnerów Gazpromu w tym przedsięwzięciu.

Reklama

Sachalin-2 to jedyna fabryka LNG w Rosji. Jej moce wynoszą 10 mln ton rocznie, Gazprom chce je zwiększyć do 15 mln ton. Nowa linia miała być uruchomiona w 2021 roku. Dziennik "Wiedomosti" ocenia, że bez importowanego sprzętu Gazpromowi trudno będzie zagospodarować Jużno-Kirinskoje. Niezbędne urządzenia produkują tylko amerykańskie FMC Technologies, Cameron i GE Subsea oraz norweski Aker.

Cytowany przez gazetę analityk Michaił Korczemkin zwraca uwagę, że skraplanie gazu w Rosji również jest uzależnione od importowanych technologii. Jego zdaniem w kolejnym posunięciu Waszyngton może objąć sankcjami rosyjskie projekty w sferze LNG.

"Wiedomosti" przypominają, że Gazprom chce zbudować fabryką LNG nad Bałtykiem, zaś Rosnieft - na Dalekim Wschodzie, a Novatek już buduje takie zakłady na Półwyspie Jamalskim.

>>> Czytaj też: Propaganda Kremla poniosła klęskę. Świat nienawidzi Putina. I vice versa