Dzisiaj rano notowania ropy naftowej WTI oscylują już w okolicach 43 USD za baryłkę, co oznacza najniższy poziom cen od 2009 r.

Notowania ropy naftowej wciąż znajdują się pod presją podaży, a wsparcie w okolicach tegorocznych minimów nie jest na tyle silne, aby powstrzymać stronę podażową. Przebicie w dół poziomu 44 USD za baryłkę to sygnał siły podaży, który może przyspieszyć spadek notowań tego surowca.

Stronie popytowej na rynku ropy nie pomogły dane makro. Wczoraj Amerykański Instytut Paliw podał, że w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej spadły o 850 tys. baryłek. Informacje te jednak nie zostały przyjęte z entuzjazmem, bowiem spadek był praktycznie o połowę mniejszy niż oczekiwano.

Optymistyczny wydźwięk miały z kolei informacje podane przez Energy Information Administration (EIA), czyli wydział odpowiadający za statystyki w Departamencie Energii USA. EIA obniżyła bowiem prognozy produkcji ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych w tym i przyszłym roku. Według tej instytucji, wzrost produkcji w 2015 r. wyniesie 650 tys. baryłek dziennie (z poprzednich 700 tys.), natomiast w 2016 r. spadek produkcji wyniesie 400 tys. baryłek dziennie (nie zaś 150 tys., jak było prognozowane dotychczas). EIA podniosła także prognozę popytu na ropę w USA w przyszłym roku. Niestety, nie wystarczyło to do zniwelowania negatywnych nastrojów na rynku ropy naftowej, który zmaga się ze sporą nadpodażą.

Miedź

Reklama

Chiny rozczarowują danymi, miedź kontynuuje spadki.

>>> Czytaj też: Wyprzedaż na giełdach w Europie. Dewaluacja w Chinach może zahamować globalny wzrost PKB

Wczoraj wyraźnie spadła cena miedzi, która dzisiaj zresztą kontynuuje zniżkowy trend. Sprzedających wsparły dane z Chin, które pojawiły się dzisiaj rano. Po raz kolejny były one rozczarowujące – dynamiki produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej oraz inwestycji w aglomeracjach miejskich za lipiec okazały się niższe od oczekiwań.

Te informacje dokładają się do obaw o spowolnienie w gospodarce Chin – kraju będącego największym konsumentem miedzi na świecie. Cena tego metalu będzie więc znajdować się pod presją sprzedających – o ile nie pojawią się jakieś informacje dotyczące kolejnej stymulacji gospodarki przez chińskie władze.

Prezentowany raport został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.). Przedstawiony raport jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia i w żadnym wypadku nie może być podstawą działań inwestycyjnych Klienta. Przy sporządzaniu raportu DM BOŚ SA działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego raportu ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy raport adresowany jest do nieograniczonego kręgu odbiorców. Został sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ S.A. oraz innych osób zainteresowanych. Nadzór nad DM BOŚ SA sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego. Regulamin doradztwa inwestycyjnego i sporządzania analiz inwestycyjnych, analiz finansowych oraz innych rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczących transakcji w zakresie instrumentów finansowych oraz instrumentów bazowych instrumentów pochodnych znajduje się na stronie internetowej bossa.pl w dziale Dokumenty.

ikona lupy />
Dorota Sierakowska, Analityk, Wydział Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego BOŚ SA / Media