Budowa zbiorników retencyjnych i pomoc dla poszkodowanych w wyniku suszy. Wicepremier Janusz Piechociński uważa, że to lepsze rozwiązania niż wprowadzanie stanu klęski żywiołowej.

Obecnie w 14 województwach funkcjonuje mniej dotkliwy stan zagrożenia suszą. Stan klęski żywiołowej mógłby opóźnić wybory parlamentarne - mówił wicepremier w TVP Info. Jego zdaniem, ważniejsze są rekompensaty dla rolników, wsi i samorządów. Potrzebna jest też "głęboka korekta polityki hydrologicznej". "Mniej aquaparków, a więcej zbiorników retencyjnych - szczególnie małej i średniej retencji." - apelował wicepremier.

Janusz Piechociński zastanawia się już jak pomóc poszkodowanym przez suszę. Proponuje między innymi, by samorządy mogły na wniosek tych rolników, których gospodarstwa ucierpiały, umarzać im albo rozkładać na raty ostatnią ratę rolniczego podatku dochodowego.

>>> Czytaj też: Po fali upałów nadchodzi pomoc z Ukrainy

Dziś politycy PSL przesłali do prezydenta list z apelem o rezygnację z wrześniowego referendum - m.in. w sprawie JOW-ów. Jak argumentował Janusz Piechociński, oszczędności uzyskane z tego tytułu można by przeznaczyć dla poszkodowanych w wyniku suszy. Tak zaoszczędzone pieniądze - około 100 milionów złotych to - jak mówił - w obliczu tej katastrofy kwota "niewielka, ale konkretna".

Reklama