Z informacji serwisu Money.pl wynika, że marka obuwnicza Centro wycofuje się z polskiego rynku. Rosyjska sieć pojawiła się w naszym kraju w 2012 roku i miała rywalizować z takimi firmami jak CCC czy Deichmann. W ciągu pierwszych dwóch lat działalności Rosjanie otworzyli 60 sklepów, głównie w mniejszych miastach do 50 tysięcy mieszkańców.

Teraz wszystkie prawdopodobnie zostaną zamknięte. Osoby zatrudnione w sklepach rosyjskiej marki już od kilku tygodni pracowali za darmo, gdzie wyprzedawali resztki towaru.

- Problemy zaczęliśmy dostrzegać już w lutym, kiedy nie otrzymaliśmy wiosennej kolekcji. Zamiast tego centrala kazała nam sprzedawać zgniłe buty, które zalegały w magazynie - opowiada jedna z kierowniczek sklepu sieci w rozmowie z serwisem Money.pl

Dlaczego wielu pracowników pozostało w firmie? Wszystko z powodu czerwcowego listu prezesa zarządu firmy Vladyslava Khavrenko, który zapewniał , że problemy w Centro są jedynie przejściowe, a żaden ze sklepów nie zostanie zamknięty.

Reklama

>>> Czytaj też: Rosja może uschnąć z braku paliwa. Winna przestarzała infrastruktura

Teraz pracownicy prawdopodobnie nie będą mogli liczyć nie tylko na zaległe wynagrodzenia, ale i na odprawy, a nawet świadectwa pracy. Na Facebooku powstała nawet grupa „Poszkodowani Pracownicy Centro”, która zrzesza 200 byłych i obecnych pracowników rosyjskiej sieci sklepów.

Jak sugeruje Money.pl, problem dotyczy nie tylko zatrudnionych, ale i centrów handlowych, które wynajmowały rosyjskiej firmie powierzchnię sklepową. Wiele z nich w ostatnim czasie nie otrzymało żadnych pieniędzy za wynajem.

Co na to sama firma? W centrali nikt nie odbiera telefonów, a dotychczasowy właściciel marki Centro, spółka C-Trade, zmienił nazwę i ogłosił likwidację.

>> > Czytaj więcej w serwisie Money.pl