KNF twierdzi, że obecnie nie ma żadnego uzasadnienia dla udzielenia nadzwyczajnej pomocy frankowiczom. Akcje banków, które udzielały kredytów we frankach, zareagowały wzrostem kursów.

KNF przedstawił uzupełnienie swojej opinii na temat skutków finansowych wejścia w życie ustawy o restrukturyzacji walutowych kredytów mieszkaniowych.

"(…) rzetelna analiza sytuacji kredytobiorców CHF i PLN wskazuje, że w obecnych warunkach rynkowych nie ma żadnego uzasadnienia dla udzielenia nadzwyczajnej pomocy kredytobiorcom CHF, gdyż znajdują się oni w relatywnie dobrej, a zarazem znacznie korzystniejszej sytuacji od tej, w jakiej przez długi okres znajdowali się kredytobiorcy PLN" - napisano.

"Dodatkowo trzeba mieć na uwadze, że część kredytobiorców CHF charakteryzuje się ponadprzeciętnymi dochodami i znajduje się w lepszej sytuacji materialnej od znacznej części kredytobiorców PLN” - dodano.

Na reakcję giełdy nie trzeba było długo czekać. Akcje banków, które udzielały kredytów frankowych, poszybowały w górę.

Reklama

Kurs akcji Getin Banku około 15:00 rósł o 7,19 proc., a Getin Noble Bank zanotował ponad 14 proc. wzrost. Kurs akcji Banku Millennium w tym samym czasie rósł o 4,64 proc., zaś akcje notowania największego polskiego banku – PKO BP – szły w górę o prawie 4 proc. (3,9 proc.).

Na początku września ustawą frankową zajmie się Senat. Do czasu wyborów parlamentarnych można się spodziewać dużej zmienności na rynku - uważa Andrzej Bieniek z Domu Maklerskiego BZ WBK.

Analiza KNF

Z analizy KNF wynika, że z punktu widzenia wysokości miesięcznej raty, bieżąca sytuacja kredytobiorców CHF jest znacznie korzystniejsza od tej, w jakiej przez długi okres czasu znajdowali się kredytobiorcy PLN, którzy nie otrzymali żadnego wsparcia.

KNF zwróciła uwagę, że kredyty mieszkaniowe udzielane są na bardzo długi okres, w którym sytuacja na rynku finansowym i nieruchomości ulega wielokrotnym zmianom.

"Nie można wykluczyć, że w kolejnych latach sytuacja ulegnie ponownemu odwróceniu i kredyty CHF okażą się ponownie korzystniejsze od kredytów PLN" - dodano.

KNF ustawę w obecnym kształcie ocenia negatywnie, gdyż łamie ona "elementarne zasady sprawiedliwości”.

"Trzeba mieć też na uwadze, że znaczne obciążenie wyników części banków (szczególnie mocno skutki ustawy odczułyby banki kontrolowane przez polski kapitał), ostatecznie byłoby kosztem poniesionym przez całą gospodarkę, m.in. w drodze realizacji niższych wpływów budżetowych, obniżenia wyceny rynkowej banków znajdujących się w posiadaniu Skarbu Państwa, OFE, TFI oraz gospodarstw domowych i polskich przedsiębiorstw, jak też prawdopodobnego wzrostu kosztów części usług bankowych, niekorzystnych z punktu widzenia klientów zmian w polityce kredytowo-depozytowej banków, redukcji zatrudnienia etc." - napisano w opinii.

"W ostatecznym rachunku byłby to koszt poniesiony przez wszystkich obywateli na rzecz niewielkiej grupy społecznej (kredytobiorcy CHF wraz z rodzinami stanowią niespełna 5 proc. społeczeństwa), która jak to wykazano nie potrzebuje żadnej nadzwyczajnej pomocy” - dodano.

KNF ocenia, że kwestia wysokiego stanu zadłużenia wyrażonego w PLN staje się realnym problemem dopiero w sytuacji, w której kredytobiorca nie byłby w stanie obsługiwać zadłużenia.

"Wówczas kredytobiorca zostałby z bardzo wysokim stanem zadłużenia, którego nawet po sprzedaży nieruchomości nie byłby w stanie spłacić. Dopiero w tego typu sytuacji pożądany byłby podział wygenerowanego ryzyka walutowego pomiędzy bank i kredytobiorcę, czyli umorzenie części zobowiązań” - napisano w opinii.

KNF zwraca uwagę, że wysoki stan zadłużenia wyrażony w PLN może stanowić istotny problem także w sytuacji, w której kredytobiorca chciałby sprzedać nieruchomości i zakupić inną.

"W związku z tym należy znaleźć takie rozwiązania, które umożliwiłyby klientom dokonanie takich transakcji, choć w tym przypadku nie może być mowy o umorzeniu części kredytu, gdyż nie znajduje to żadnego uzasadnienia” - napisano w opinii.

Z wyliczeń KNF wynika, że konsekwencją niższych rat płaconych przez większość okresu przez kredytobiorców CHF jest to, że suma dotychczas dokonanych płatności przez kredytobiorców CHF jest od kilku do ponad 20 proc. niższa od tych, jakie zostały dokonane przez kredytobiorców PLN. Wyjątek stanowią tutaj kredytobiorcy z czerwca 2008 r., w przypadku których suma dokonanych rat spłaty jest marginalnie wyższa.

"(...) biorąc pod uwagę dotychczasowe koszty obsługi znajdują się oni w korzystniejszej sytuacji niż kredytobiorcy PLN” - napisała KNF.

KSF: Ustawa frankowa zagrożeniem dla stabilności finansowej państwa

W podobnym duchu swoją opinię wyraził Komitet Stabilności Finansowej (KSF). Jak wskazał KSF, ustawa jest zagrożeniem m.in. dlatego, że traktuje nierówno kredytobiorców w zależności od waluty zadłużenia, wpływa na obniżenie wpływów z podatku CIT oraz spowoduje obniżenie akcji kredytowej banków.

Komitet - jak powiedział - apeluje o uwzględnienie jego stanowiska przez parlament w dalszych pracach nad ustawą.

KSF tworzą minister finansów, prezes NBP, szef Komisji Nadzoru Finansowego i prezes Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Ustawą uchwalona niedawno przez Sejm ma się teraz zająć Senat na posiedzeniu w dniach 2-3 września.

Ustawa dotycząca restrukturyzacji walutowych kredytów hipotecznych została gruntownie zmieniona podczas sejmowego głosowania na początku sierpnia. W pierwotnej wersji projektu autorstwa PO koszty przewalutowania miały być dzielone pół na pół na kredytobiorców i banki. Jednak posłowie niespodziewanie przegłosowali poprawkę SLD, która 90 proc. tych kosztów przerzuca na banki.

Ustawa frankowa

Na początku sierpnia Sejm uchwalił ustawę o restrukturyzacji walutowych kredytów mieszkaniowych.

Zgodnie z jedną z poprawek bank ma umarzać 90 proc. różnicy pomiędzy wartością kredytu po przewalutowaniu a kwotą zadłużenia, jaką posiadałby w tym momencie kredytobiorca, gdyby w przeszłości zawarł z bankiem umowę o kredyt w polskich złotych, a nie w walucie obcej. Pierwotnie planowano, że różnica ta miała być w połowie umorzona.

W opinii dla senackiej komisji KNF oceniała, że wartość umorzeń związana z przewalutowaniem wraz z kosztami zmiany finansowania i pozostałymi kosztami może wynieść wówczas ok. 21,9 mld zł. Tyle wyniosłaby skumulowana strata banków związana z przewalutowaniem. Komisja przyjęła, że wszyscy uprawnieni skorzystaliby z przewalutowania.

Na początku września ustawą zajmie się Senat.

>>> Czytaj też: KNF i NBP uderzają w ustawę frankową. Czy Senat ją odwróci?