Mieszczące się w fińskiej Laponii Biuro św. Mikołaja, które każdego roku odwiedza 300 tys. turystów z całego świata, ogłosiło zeszłej nocy upadłość.

Powodem decyzji zarządu legendarnej siedziby św. Mikołaja jest niezapłacenie podatku w wysokości 200 tys. euro - podaje serwis businessinsider.com. Dyrektor zarządzający biura Jarmo Kariniemi obwinia za taki stan rzeczy Rosjan. Jest to bowiem nacja, która zdecydowanie najczęściej odwiedza Laponię, co jednak wyraźnie zmieniło się w ostatnim czasie. Rosyjski kryzys wywołał, jak widać, efekt domina.

- Początkowo zaczęła spadać liczba odwiedzających pochodzących z Grecji, a następnie Hiszpanii, Włoch, Portugalii i w końcu z Rosji – powiedział Kariniemi dla AFP. Finansowa klapa św. Mikołaja jest więc silnie skorelowana z recesją w Europie.

Dyrektor wierzy, że zatrudniające 20 osób biuro uda się ocalić od zamknięcia. – Mamy tydzień na uporanie się z finansowymi zaległościami i wierzę, że nam to się powiedzie. Mamy już zgromadzoną połowę całej kwoty zadłużenia – powiedział.

>>> Polecamy: Agonia rosyjskiej konsumpcji i ucieczka wielkich koncernów. Ekonomiści szukają koła ratunkowego

Reklama