Notowania ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku są najniższe od marca 2009 roku. To reakcja na niespodziewany wzrost zapasów surowca w USA. Baryłka jest obecnie wyceniana po 40,45 dolara.

- To jest odczuwalne także w Europie. Ceny paliw nie będą spadać proporcjonalnie do ropy, ale w ostatnich tygodniach w Polsce zaobserwowano ich spadek o około 20 groszy. To nie jest koniec obniżek, benzyna powinna dojść do poziomu 4,80 zł, a olej napędowy do poziomu 4,40 zł - powiedział analityk e-petrol.pl dr Jakub Bogucki.

Trwa ładowanie wpisu