Prezydent Aleksander Łukaszenka podczas rozmowy z szefem Gazpromu zapewniał, że Białoruś jest pewnym partnerem dla Rosji. Białoruski przywódca obiecał, że w razie potrzeby jego kraj umożliwi zwiększenie tranzytu gazu do Europy.

Prezydent Łukaszenka podkreślił w czasie spotkania z Aleksiejem Miller, że jego kraj nie będzie wystawiał na szwank interesów Rosji. "My nigdy i z nikim nie prowadziliśmy takich rozmów, nawet nie siadaliśmy do stołu, gdy przed nami stawiano wybór: Rosja albo Zachód" - stwierdził Aleksander Łukaszenka. Zaznaczył przy tym, że Mińsk - podobnie jak Moskwa - chce polepszenia relacji z UE i USA.



W opinii komentatorów, ciepłe słowa prezydenta Białorusi pod adresem Rosji nie są przypadkowe. W moskiewskich mediach pojawiły się krytyczne artykuły pod jego adresem. Jego komitet wyborczy zbierał bowiem podpisy poparcia pod hasłem "O przyszłość niezależnej Białorusi''. Niektórzy obserwatorzy odczytali je jako odwracanie się od Rosji w stronę Zachodu.

>>> Czytaj też: Agonia rosyjskiej konsumpcji i ucieczka wielkich koncernów. Ekonomiści szukają koła ratunkowego