Mity i niewygodne fakty o unii monetarnej
Financial Times wskazuje, że wokół wspólnej waluty narosły mity, a politycy i publicyści powtarzają je bezrefleksyjnie, ignorując niewygodne fakty i lekcje, które z nich płyną.
Financial Times wskazuje, że wokół wspólnej waluty narosły mity, a politycy i publicyści powtarzają je bezrefleksyjnie, ignorując niewygodne fakty i lekcje, które z nich płyną.
1 Obowiązująca narracja: Nie ma alternatywy dla kolejnych pożyczek dla rządów, które nie radzą sobie w kryzysie. Bankructwo miałoby miażdżące konsekwencje dla tych państw i niosłoby ze sobą ogromne zagrożenie dla reszty Europy. Niewygodny fakt: Dewaluacje są dość częste i zawsze wiążą się z późniejszym wzrostem gospodarczym oraz zwiększeniem wiarygodności kredytowej. Dlaczego tak się stało? Europejski Bank Centralny pod zarządem Jean-Claude Tricheta był wręcz wrogo nastawiony do idei pozwolenia zadłużonym krajom na restrukturyzację swojego długu. Jednak badanie przeprowadzone przez Carmen Reinhard i Cristopha Trebescha wskazuje, że gospodarki swiatowe przeszły przez dwa cykle bankructw i restrukturyzacji zadłużenia – 1930 na zachodzie oraz w latach 1980-1990 w wypadku rynków wschodzących. Wskazuje to, że dewaluacja i restrukturyzacja długu zachęca inwestorów bo zwiększa stabilność. Lekcja: Restrukturyzacja nie jest nigdy tak straszna, jaką się ją maluje. Według badania przeprowadzonego przez Europejski Bank Centralny panika w gospodarkach peryferyjnych kluczowy był strach przed powrotem do własnych walut i odejściem od euro.
Bloomberg / Simon Dawson
2 Obowiązująca narracja: Teoretycznie aby funkcjonować, unia monetarna musi wspierać swoich słabszych członków, głównie poprzez odpowiednią politykę fiskalną. Niewygodny fakt: Dobrze funkcjonujące unie monetarne (takie, jak na przykład USA), w niewielkim stopniu współdzielą ryzyko fiskalne. Większość lokalnych wstrząsów absorbują prywatne rynki finansowe. Dlaczego tak się dzieje? Dzielenie się ryzykiem „niesymetrycznych wstrząsów” – tak, by regiony w dobrej kondycji transferowały środki do tych w gorszej, jest dość oczywiste. Według badań Międzynarodowego Funduszu Walutowego faktycznie państwa federacyjne, takie jak USA i Niemcy, bardziej dzielą się ryzykiem. Około 80 proc. lokalnych zawirowań ekonomicznych jest wygładzanych, w kontraście do 40 proc. zawirowań między państwami w strefie euro. Lekcja: Łagodzenie spadków o 10-15 proc. jak to ma miejsce w Niemczech lub w USA jest znacznie lepszym rozwiązaniem, niż łagodzenie ich o 1 proc. tak, jak ma to miejsce w Unii Europejskiej. Jednak kluczem do takiego zabezpieczenia jest jedność prywatnego kapitału, a nie fiskalna.
Bloomberg / Simon Dawson
3 Obowiązująca narracja: Gospodarki peryferyjne muszą dogłębnie zreformować się, by wzrost gospodarczy dogonił bardziej rozwinięte gospodarki, a dług stał się łatwiejszy w zarządzaniu. Niewygodny fakt: Według badań Międzynarodowego Funduszu Walutowego reformy mają zazwyczaj bardzo niewielki wpływ na produktywność i kondycję gospodarki. Czasem wpływ jest negatywny. Według ostatnich badań Międzynarodowego Funduszu Walutowego reformy gospodarek peryferyjnych w Unii Europejskiej będą miały marginalny wpływ na PKB całej Unii. Po pięciu latach od wprowadzenia reform PKB rośnie o około 3,7 proc. a po dłuższym czasie, gdy efekty są już w pełni widoczne, PKB rośnie o 8,6 proc. Lekcja: Nie ma przekonujących dowodów dotyczących wpływu reform forsowanych przez strefę euro na gospodarki państw peryferyjnych.
Bloomberg / Simon Dawson
4 Wszystkie galerie forsal.pl
ShutterStock