To pomysł Państwowych Portów Lotniczych na lotnisko w Modlinie, które - ich zdaniem - na dłuższą metą nie wytrzyma konkurencji z lotniskiem Chopina w Warszawie.

PPL ma pieniądze na jego realizację, ale wspólnicy z Modlina, choć deklarują gotowość do współpracy, nie popierają jej czynami - pisze "Puls Biznesu".

Jak czytamy w gazecie, PPL, które jest właścicielem ponad 30 proc. udziałów w lotnisku Modlin, złożyło ofertę zakupu udziałów pozostałym wspólnikom - Agencji Mienia Wojskowego i marszałkowi województwa mazowieckiego, które mają również po ponad 30 proc. udziałów, oraz burmistrzowi Nowego Dworu, który dysponuje blisko pięcioma procentami udziałów.

Rzeczniczka AMW mówi "Pulsowi Biznesu", że pisma PPL nie spełniają formalno-prawnych wymogów oferty i stanowią jedynie "wolę, intencję". "Aktualnie trwają rozmowy pomiędzy wspólnikami w sprawie prawnych możliwości ewentualnej sprzedaży udziałów" - dodaje Małgorzata Golińska. Urząd marszałkowski również chce kolejnych analiz prawnych przed podjęciem decyzji w tej sprawie.

"Puls Biznesu" dodaje, że lotnisko w Modlinie, które w pierwszym kwartale tego roku wskoczyło na czwarte miejsce w kraju pod względem liczby obsłużonych pasażerów, ma straty, gdyż jego umowa z jedynym przewoźnikiem - Ryanairem - nie jest korzystna.

Reklama