Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,2287 PLN za euro, 3,7257 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,9089 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,7712 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności krajowego długu ustabilizowały się przy 2,953% w przypadku papierów 10-letnich.

Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku PLN przyniosło potwierdzenie wcześniejszych tendencji – czyli proporcjonalnych reakcji na ruchy na głównej parze walutowej. Zniżka eurodolara spowodowała lekki spadek kwotowań EUR/PLN, równocześnie przynosząc osłabienie PLN w relacji do dolara amerykańskiego. Rynkowa panika związana z Chinami została wstępnie zażegnana stąd obserwowaliśmy również umocnienie PLN wobec franka szwajcarskiego. W szerszym ujęciu po ostatnich dniach o podwyższonej zmienności na rynkach wydaje się, iż dotarliśmy do punktu relatywnej stabilizacji, co powoduje, iż uwaga inwestorów ponownie przesuwa się w kierunku FED oraz krajowych perspektyw gospodarczych. Bazując na ostatnich wypowiedziach amerykańskich decydentów zakładać można, iż prawdopodobieństwo podwyżki stóp we wrześniu zostało ograniczone. W dalszym ciągu jednak należy pamiętać o zbliżających się wyborach parlamentarnych w Polsce (i ryzyko legislacyjnym z tym związanym) oraz o niedawnych słabszych danych makro, które na nowo rozbudziły spekulacje nt. ścieżki polityki monetarnej. W przypadku Chin panika została chwilowo zażegnana, ale chyba nikt nie ma wątpliwości, iż obniżka stóp ze strony PBOC to zbyt mało abyśmy mogli mówić o lepszych perspektywach dla gospodarki Państwa Środka.

W trakcie dzisiejszej sesji brak jest bardziej znaczących publikacji makroekonomicznych z Polski. Po relatywnej udanej sesji w Azji (wzrost indeksów i dalszy odwrót od bezpiecznych aktywów jak JPY) inwestorzy najprawdopodobniej większą uwagę zwrócą na dane dot. Strefy Euro po tym jak na rynku pojawiły się ponownie spekulacje nt. ewentualnego zwiększenia programu QE. Ponadto o godz. 14:30 otrzymamy rewizję PKB za II kw. z USA. oraz wnioski o zasiłek dla bezrobotnych.

Z rynkowego punktu widzenia układ techniczny nie uległ większej zmianie – w dalszym ciągu na parze EUR/PLN oraz CHF/PLN widoczna jest presja na dalsze spadki, a zestawienia USD/PLN oraz GBP/PLN podlegają ryzyku kontynuowania ruchów wzrostowych.

Reklama