Prezydent Sudanu Południowego Salva Kiir już przedwczoraj polecił wojsku zaprzestanie walk z rebeliantami. Zawieszenie broni zostało wynegocjowane dzięki pośrednictwu ośmiu państw afrykańskich, a także ONZ, Unii Afrykańskiej, Stanów Zjednoczonych i Chin. Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła je z zadowoleniem, ale zagroziła nałożeniem embarga na dostawy broni do Sudanu Południowego, gdyby zostało zerwane.

Wojna domowa w tym kraju wybuchła w grudniu 2013 roku, gdy prezydent Kiir oskarżył byłego wiceprezydenta Machara o przygotowywanie zamachu stanu. W walkach zginęło kilkadziesiąt tysięcy ludzi, a przeszło dwa miliony musiały opuścić domy.