Priorytet to ochrona granic - tak mówił w Brukseli premier Węgier Victor Orban. Nie wykluczył budowy muru na granicy z Chorwacją, jeśli presja migracyjna będzie coraz większa.

Szef węgierskiego rządu spotkał się w Brukseli z przewodniczącymi Komisji Europejskiej, Rady Europejskiej i Europarlamentu. Na zakończenie wizyty zorganizował konferencję prasową.

Węgry postawiły już mur na granicy z Serbią tłumacząc to koniecznością ochrony zewnętrznej granicy strefy Schengen i unijnymi wymogami. Jednak drugi mur na granicy z Chorwacją byłby bezprecedensowy, bo podzieliłby dwa unijne kraje. Szef węgierskiego rządu kilka razy podkreślał w Brukseli, że jedyną odpowiedzią na kryzys migracyjny to wzmocniona ochrona unijnych granic. Pytany, czy nie przypomina mu to żelaznej kurtyny odpowiedział - żelazna kurtyna było przeciwko nam, mur ma nam pomóc.

Węgierski premier był też pytany o plan Komisji Europejskiej dotyczący obowiązkowego podziału uchodźców między unijne kraje. Według niego to błąd. "To zwiększy liczbę ofiar, bo jest zaproszeniem dla uchodźców do Europy, a trzeba ich do tego zniechęcać" - mówił Viktor Orban. Dodał, że trzeba zrobić wszystko, by zatrzymać falę migracyjną, zwiększyć unijne wsparcie i przekazać je między innymi Turcji, Jordanii i Libanowi. Chwalił też byłego premiera Włoch Silvio Berlusconiemu, który płacił libijskiemu dyktatorowi, ale dzięki temu sytuacja była pod kontrolą.

>>> Czytaj też: Węgierska zasadzka na uchodźców. Obóz dla imigrantów "strefą działań operacyjnych"

Reklama