W środę wieczorem polskiego czasu Apple zaprezentuje nowe iPhone’y. Czego się po nich spodziewać? Według medialnych przecieków urządzenia mają być nieco pogrubione w porównaniu do obecnej generacji. Wyposażone mają być w lepszy aparat – 12 MP, w miejsce 8, z możliwością nagrywania w rozdzielczości 4K.

Co nowego?

Kolejna doniosła zmiana ma dotyczyć specyfikacji technicznej. iPhone 6, w porównaniu z najdroższymi produktami konkurencji z Androidem wyposażony jest w ubogie podzespoły. Nie wpływa to znacząco na komfort użytkowania, bowiem Android jest bardzo zasobożernym systemem.

Jednak w nowej generacji mają pojawić się 4-rdzeniowe procesory A9, a pamięć operacyjna będzie miała 2 GB zamiast jednego. Medialne przecieki mówiły też o nowej wersji iPada Pro, z 12-calowym ekranem, który można obsługiwać rysikiem. Większe zmiany mają objąć też Apple TV. Na potwierdzenie tych doniesień przyjdzie poczekać jednak do premiery.

Reklama

Gdy niemal przed 40 laty Steve Wozniak do spółki ze Stevem Jobsem i Ronaldem Waynem zakładali firmę Apple, marzyło im się zrewolucjonizowanie przemysłu komputerowego. Dziś w Apple w zasadzie liczy się głównie jedno – iPhone, bo cała reszta to przy nim finansowy dodatek.

Kura znosząca złote jajka

Apple w drugim kwartale tego roku wygenerował 49,6 mld dol. przychodów, z czego czysty zysk to 10,7 mld dol. Dla porównania, w analogicznym okresie ubiegłego roku zaraportowano 37,4 mld dol. przychodu i 7,7 mld dol. zysku.
Rozeszło się wówczas aż 47,5 mln iPhone’ów. Sprzedaż smartfonów odpowiadała za 63 proc. całkowitych przychodów z tego okresu. Dla porównania, sprzedaż tabletów generuje 9 proc. przychodów, sprzedaż komputerów 12 proc., usług 10 proc. a całej reszty, w tym np. iPodów czy Apple Watch – 5 proc.

Wynik sprzedaży z ostatnich trzech miesięcy blaknie w porównaniu do ostatniego kwartału 2014 r., a więc okresu świeżo po premierze, gdzie sprzedaż samych iPhone’ów wyniosła niemal 75 mln sztuk. Od 2007 r., a więc od premiery pierwszego archaicznego dziś iPhone’a sprzedano ponad 700 mln urządzeń.

Tanio wyprodukować, drogo sprzedać

Dziś według analityków IDC, Apple trzyma w ręku 14,1 proc. udziału w światowym rynku smartfonów. Spłaszczony, wyraźnie inny od poprzedników iPhone 6 pozwolił firmie wyraźnie zmniejszyć dystans, jaki dzieli go od lidera – Samsunga, który ma 21,7 proc. udziałów. Dość jednak powiedzieć, że w porównaniu z drugim kwartałem 2014 r., udział Apple wzrósł o niemal 35 proc., gdy Samsung stracił 2,3 proc. Większym wzrostem mógł pochwalić się chiński Huawei.

Co ciekawe, ta maszynka robienia do pieniędzy produkuje je relatywnie niskim nakładem finansowym. Jak pisaliśmy w forsal.pl, firma analityczna IHS podliczyła, ile kosztuje produkcja iPhone’a 6. Z szacunków tych wynikło, że za to, że z linii montażowej zjedzie błyszczący jeszcze nowością smartfon, Apple płaci od 200 do 247 dol. Z kolei amerykańskie ceny w momencie premiery wahały się od 649 do 849 dol. Marka jest zatem najdroższym elementem iPhone’a 6 ,bo płaciło się za nią od 449 do 586 dol.