Problem uchodźców w Europie nie jest zadaniem dla NATO - powiedział dziś generał Hans-Lothar Domröse, dowódca Sojuszniczego Dowództwa Sił Połączonych w Brunssum.

Podczas konferencji prasowej w Wielonarodowym Korpusie Północno-Wschodnim w Szczecinie podkreślił on, że rola sił Sojuszu Północnoatlantyckiego polega na obronie wojskowej oraz pomocy podczas kryzysów humanitarnych.

Uchodźcy z Bliskiego Wschodu to wyzwanie przed którym stoi Unia Europejska - wyjaśnił generał Domröse: "To Unia dysponuje odpowiednimi zasobami: ma ekspertów, straż graniczną, policję. Ma także fundusze, których ja nie mam. Mówiąc krótko, to nie jest sprawa NATO".

Dziś w Koszarach Bałtyckich w Szczecinie doszło do spotkania dowódców Jednostek Integracyjnych Sił Sojuszu Północnoatlantyckiego z Litwy, Łotwy, Estonii i Polski. Oddziały te stanowią jeden z elementów Połączonych Sił Zadaniowych Bardzo Wysokiej Gotowości, czyli tak zwanej szpicy.

Przed Kongresem NATO w Warszawie w 2016 roku do sześciu obecnych członków Jednostek Integracyjnych: Polski, Litwy, Łotwy, Estonii, Bułgarii i Rumunii, mają zostać przyłączeni żołnierze ze Słowacji i Węgier.

Reklama

>>> Czytaj też: Niemcy zamykają granice. Spektakularna zmiana w polityce Merkel