„Innowacyjność” jest w ostatnim czasie jednym z najpopularniejszych pojęć zarówno w akademickim, jak również biznesowym świecie. Jego znaczenie nie jest jednak spójne.
Może oznaczać regularne tworzenie nowych idei i unikalnych produktów przez organizacje, wewnętrzną politykę firmy znacznie różniącą się od konkurencyjnych albo po prostu zachęcanie pracowników przez firmę do kreatywnego myślenia i wprowadzania przełomowych odkryć.

Z jednej strony to znaczeniowy problem. Z drugiej – stopień innowacyjności trudno jest zmierzyć, co może być poważną przeszkodą dla technologicznego i ekonomicznego rozwoju. Skąd biznes, kadra naukowa i studenci mają wiedzieć, czy instytucje rzeczywiście zmieniają naukę i technologię oraz wpływają na światową gospodarkę?

By odpowiedzieć na to pytanie Reuters znalazł i zestawił 100 najbardziej innowacyjnych uniwersytetów na świecie, wykorzystując w tym celu specjalnie stworzoną metodologię, składającą się z 10 różnych wskaźników. Kryteria koncentrowały się głównie na akademickich publikacjach, które wskazują na stan badań podstawowych oraz przyznanych patentach, pokazujących w jakim stopniu instytucje są zainteresowane chronieniem i komercjalizowaniem uczelnianych odkryć. Do stworzenia listy zostały wykorzystane własne dane i narzędzia Reutersa.

Najbardziej innowacyjnym uniwersytetem jest zdaniem Reutersa amerykański Stanford. Znajdujący się w sercu kalifornijskiej Doliny Krzemowej uniwersytet jest uznawany za gniazdo innowacji w zakresie sprzętu komputerowego (hardware) i oprogramowania (software). Jego grono pedagogiczne i absolwenci założyli największe technologiczne firmy świata, takie jak Helwett-Packard, Yahoo i Google. Przeprowadzone w 2012 roku przez uczelnię badania pokazały, że wszystkie firmy „ludzi ze Stanforda” generują całkowity roczny przychód na poziomie 2,7 bln dol.

Reklama

Stanford pokonał innych technologicznych gigantów (takich jak drugi w klasyfikacji Massachusetts Institute of Technology) oraz przedstawicieli tzw. „Ligi Bluszczowej” (osiem elitarnych uniwersytetów amerykańskich znajdujących się w północno-wschodniej części USA), między innymi trzeciego na liście Harvarda.

Kolejne pozycje w rankingu zajęły: University of Washington, University of Michigan System, Northwestern University, University of Texas System, University of Wisconsin System, University of Pennsylvania oraz Korea Advanced Institute of Science & Technology (KAIST).

Jednym z kluczowych wniosków zestawienia Reuters Top 100 są dobre wyniki uczelni spoza USA, które są zlokalizowane w Kanadzie, Europie i Azji. Japonia posiada aż 9 ze 100 najbardziej innowacyjnych uniwersytetów (tylko USA mogą pochwalić się lepszym wynikiem). W pierwszej „10” zestawienia znajduje się tylko jedna uczelnia spoza Stanów Zjednoczonych (Advanced Institute of Science & Technology).

Najwyżej notowanym europejskim ośrodkiem naukowym jest Imperial College London (11. pozycja). Założony w 1907 roku jest dużo młodszy niż kolejne uczelnie w rankingu: belgijski KU Leuven (16. pozycja, powstał w 1425 roku) oraz Uniwersytet w Cambridge (25., założony już w 1209 roku). Biorąc pod uwagę stosunek innowacyjnych uniwersytetów do liczby mieszkańców bezkonkurencyjna na Starym Kontynencie pozostaje Szwajcaria.

Niezależnie od pozycji, wszystkie uniwersytety notowane w rankingu należą do absolutnej elity. Reuters przebadał bowiem setki innych. Brak obecności nie świadczy jednak, że w słabszych uniwersytetach nie ma wyjątkowo innowacyjnych wydziałów. Przykładowo, małe uczelnie artystyczne mogą notować słabe ogólne wyniki, ale wyróżniać się najbardziej innowacyjnymi informatycznymi działami na świecie.