Ukraińcy znani są ze swojego talentu technologicznego. Stamtąd pochodzą założyciel WhatsApp Jan Koum oraz Max Levchin, były wiceprezes ds. technologii w PayPal, którzy są idolami dzieciaków w Kijowie, Charkowie i Lwowie. Oczywiście nie wszystkie talenty służą jasnej stronie mocy. W dowodzonej przez Rosjanina Władimira Drinkmana grupie hakerów, która zaatakowała NASDAQ, Carrefoura i Jet Blue, znalazł się Ukrainiec.

Jednak ukraińskie spółki technologiczne raczej nie pojawiają się w mediach. Największe z nich zajmują się outsourcingiem i dostarczają zachodnim firmom wysokiej jakości kod w przystępnej cenie. W pierwszej połowie 2015 roku Ukraina eksportowała usługi związane z IT i telekomunikacją warte 738 milionów dolarów, co odpowiadało za około 4 proc. całego krajowego eksportu. Największa ukraińska transakcja była w gruncie rzeczy drobna – w 2012 roku Google zakupił startup Viewdle za 40 milionów dolarów. Firma szybko ukatrupiła biznes i wchłonęła ludzi, którzy go tworzyli.

Ostatnio Ukraina wróciła na nagłówki dzięki Snapchatowi, który zakupił firmę Looksery, twórcę rozszerzenia Lenses, za 150 milionów dolarów.

Prezes firmy Looksery Victor Shaburov jest doświadczonym przedsiębiorcą. Swoje pierwsze dwa startupy sprzedał rosyjskiej wyszukiwarce Yandex oraz norweskiemu przedsiębiorstwu Opera Software, które rozwija znaną przeglądarkę internetową. Jednak Looksery, który zatrudniał tylko 15 osób, był jego największym sukcesem. Przed sprzedażą produkt był popularny jako aplikacja, a przede wszystkim, zarabiał około miliona dolarów miesięcznie na licencjach technologicznych. Firma rozwijała także inne programy – złożyła wnioski patentowe o „analizę emocji na potrzeby zarządzania pracą” oraz „modyfikacja wideokonferencji w tle”.

Reklama

Wielu ludzi chce sprawiać dobre wrażenie. Media społecznościowe to doskonała arena takiego podkręcania wizerunku. Dzięki Looksery Snapchat osiągnął nowy poziom – nie ma innego oprogramowania, które pozwala zmieniać twarze w czasie rzeczywistym. To ważny element modelu biznesowego firmy, która opiera się na efemerycznych komunikatach – za opłatą można je obejrzeć jeszcze raz. Aby skłonić ludzi do płacenia za taką możliwość, forma chce zaoferować możliwie dużo sposobów, by uatrakcyjnić treść. Dla Snapchata takie działanie to sposób na pozyskiwanie pieniędzy inaczej, niż z reklam, jak to robią YouTube czy Facebook.

Ukraina na tym jednak nie skorzysta. Programiści pracujący w Viewdle wyprowadzają się do USA by pracować dla Google, podobny los spotka zespół Looksery – po co Snapchat miałby utrzymywać niewielkie biuro w Odessie. Sukces Ukraińców w rozwoju oprogramowania rozpoznającego twarze nie zaowocuje rozwojem podobnych startupów. Pieniądze nawet nie przejdą przez ukraińskie banki.

Najlepsi programiści są wysysani poza kraj przez lepszą pensję i lepsze warunki. Czasem całe firmy przenoszą się za granicę. Andrey Horsev, szef firmy 908 z Dniepropietrowska, która zajmuje się projektowaniem serwisów internetowych i rozwiązaniami dla branży finansowej, właśnie się w całości przeniosła do Polski. Luxoft, duża firma outsourcingowa, sukcesywnie przenosi kadry do innych krajów na wschodzie Europy. Ostatni najazd służb bezpieczeństwa na firmę tylko ten proces przyspieszył.

Developerzy są jedną z najbardziej rozchwytywanych grup specjalistów w kraju, ale nie są najrzetelniejszymi płatnikami podatków. Wielu z nich, nawet zatrudnionych przez największe firmy, rejestruje się jako jednoosobowe działalności gospodarcze, by zaoszczędzić na podatkach. Rząd pracuje nad załataniem tej dziury, co tylko spotęguje odpływ talentów za granicę. Tylko najwięksi patrioci zostaną w kraju.

Jeden z nich, Dymitr Valev napisał na Facebooku, że dostał ofertę przeniesienia całej formy, wraz z 300 pracownikami, do Kanady. „Nie odejrzemy” napisał „Choć, szczerze mówiąc, jest tu strasznie”. A boi się nawet nie wojny na wschodzie, choć wielu pracowników IT boi się wezwania wojskowego, straszna nie jest też dławiąca gospodarkę recesja. „Straszne jest, że wszyscy robią wielki hałas, a nic się nie zmienia”.

Półtora roku po rewolucji Ukraina nie jest najatrakcyjniejszym krajem dla swoich zorientowanych na zachód i najbardziej wyedukowanych obywateli. Przypadki takich firm jak Looksery wskazują, że Ukraina może zbudować silny przemysł wokół nowych technologii. Tyle, że rząd całkowicie ten fakt ignoruje i nie robi nic, by powstrzymać drenaż mózgów.