Droga, która wiedzie przez północną Turcję, to nowy kierunek, który wybierają uchodźcy, aby ze względu na pogarszające się warunki pogodowe uniknąć przeprawy na greckie wyspy przez Morze Egejskie. Około ośmiuset - dziewięciuset uchodźców, głównie z Syrii, porusza się autostradą, która łączy Stambuł z Adrianopolem. Jak poinformowała turecka policja, kilka tysięcy imigrantów, którzy dotarli do Adrianopola, zostało przewiezionych autokarami z powrotem do Stambułu, skąd wcześniej przybyli. Kilkaset osób, które pozostały w mieście, wyruszyło w stronę granicy z Bułgarią. Burmistrz Adrianopola otworzył zablokowane wcześniej przejście przez miasto.

Tureccy funkcjonariusze twierdzą, że na przejściu granicznym w Kapikule może dojść do konfrontacji imigrantów z bułgarskimi siłami porządkowymi. Niewykluczone, że wtedy uchodźcy skierują się w stronę turecko - greckiej granicy.
W Turcji są co najmniej cztery miliony imigrantów, którzy chcą się przedostać do Europy.

>>> Czytaj też: Prawie druga Polska. Do Europy zmierza 35 milionów imigrantów