Na Krymie nie będzie ukraińskich produktów spożywczych. Rosja zastąpi je własnymi. To odpowiedź separatystycznych władz półwyspu na blokadę handlową zorganizowaną przez mieszkających na Ukrainie Tatarów krymskich.

Od wczoraj na Krym nie wjeżdżają ciężarówki wiozące ukraińskie produkty spożywcze. Na drogach prowadzących do trzech przejść granicznych Tatarzy krymscy zmobilizowani przez dwóch liderów Mustafę Dżemilewa i Refata Czubarowa postawili obywatelskie posterunki, które blokują przejazd. Jak informują rosyjskie agencje, wzdłuż dróg i na parkingach stoi kilkaset samochodów. Tatarscy liderzy Czubarow i Dżemilew twierdzą, że blokada jest wyrazem protestu przeciwko represjom stosowanym wobec ich rodaków przez separatystyczne władze półwyspu.

Tymczasem samozwańczy premier Krymu Siergiej Aksjonow wielokrotnie podkreślał w rozmowie z Polskim Radiem, że Tatarom krymskim udzielana jest znacznie większa pomoc, niże w okresie ukraińskiej jurysdykcji. Aksjonowa zapewnia, że nie obawia się blokady handlowej, bowiem w ciągu dwóch tygodni ukraińskie towary zostaną zastąpione rosyjskimi.

>>> Czytaj więcej: Tatarzy i Prawy Sektor blokują Krym