"Okazuje się, że Polaków stać na oszczędzanie, ale nie mają w sobie tego nawyku, nie wiedzą, jak to robić i nie mają jasno sprecyzowanego celu. Z badania wyłania się obraz otwartości na oszczędzanie, dla 88% Polaków jest to powód do dumy, widzą potrzebę oszczędzania również na emeryturę, a więc cel odległy. 44% badanych uważa, że niezależnie od tego, ile się zarabia i ile ma się lat, zawsze należy oszczędzać. Niestety, te opinie nie przekładają się na działania Polaków w sferze oszczędzania" - powiedział Idzik komentując badanie przeprowadzone przez TNS na zlecenie PKO BP.

Badanie pokazuje, że Polacy mało oszczędzają, bo nie wiedzą, jak i brak im konkretnego celu.

Ponad połowa Polaków (54%) przyznaje otwarcie, że ma słabe umiejętności zarządzania budżetem domowym i nisko ocenia swoją wiedzę odnośnie możliwych sposobów oszczędzania. 31% nie ma żadnego swojego sposobu, czy metody oszczędzania, a 9% przyznaje, że wydaje środki finansowe bez wcześniejszego planowania, na bieżąco.

Oszczędności w rozumieniu większości badanych to pozostałość po konsumpcji, a nie efekt świadomego, celowego postępowania. Dla 68% czynnikiem zniechęcającym do oszczędzania jest konieczność rezygnacji z różnych przyjemności i potrzeba ciągłego kontrolowania wydatków (25% osób zrezygnowałaby z wakacji, 20% z zakupu ubrań, 13% z wydarzeń kulturalnych). Jednocześnie, znacznie mniej osób - 56% osób wskazuje, że nie oszczędza, ponieważ nie ma z czego odłożyć.

Reklama

"Na oszczędności patrzymy przez pryzmat wyrzeczeń. Jeśli szukamy możliwości oszczędzania, to od razu widzimy konsekwencje w postaci odmówienia sobie przyjemności. Z drugiej strony, nie mamy aż takich oporów, kiedy musimy coś kupić na kredyt. Co ciekawe, prawie 60% badanych wskazało, że nieoczekiwany większy wpływ na konto przeznacza na konsumpcję. To są środki, które mogłyby trafić np. na rachunek oszczędnościowy" - podkreślił Idzik.

Możliwości oszczędzania Polaków są większe niż obecny stan, jednak jeśli już oszczędzamy, to zwykle niesystematycznie. Jakiekolwiek, niewielkie nawet oszczędności deklaruje 67% ankietowanych w wieku 18-55 lat. Zaledwie 18% badanych stara się robić to systematycznie. Jeśli już Polacy oszczędzają, to wykorzystują głównie podstawowe produkty bankowe - aż 67% trzyma pieniądze na zwykłym koncie osobistym, 13% na koncie oszczędnościowym, a 7% na lokacie terminowej.

Pod względem kwot sytuacja wygląda również nienajlepiej - co trzeci badany oszczędza miesięcznie kwotę nie wyższą niż 100 zł, a co czwarty od 100 do 200 zł. Zaledwie 13% jest w stanie odłożyć miesięcznie kwotę od 200 do 500 zł, a 6% powyżej 500 zł.

Badanie pokazało, że 58% Polaków w wieku 18-55 lat deklaruje iż wszystkie środki przeznacza na bieżące potrzeby, a 42% na koniec miesiąca posiada nadwyżki finansowe. Zaledwie 18% stara się systematycznie oszczędzać, a 10% posiada oszczędności przechowywane w domu.

W ocenie Rafała Madeja z PKO BP, wyraźnie widać, że Polacy potrzebują wiedzy i odpowiednich produktów, aby zacząć systematycznie oszczędzać. To wymusi na bankach zredefiniowanie strategii w obszarze oszczędzania.

"Stopy procentowe nigdy nie były tak niskie i formuła opierająca się na gromadzeniu środków na lokatach i rachunkach nie jest już atrakcyjna. Banki będą musiały - również ze względu na regulacje MiFid skoncentrować wysiłek na doradzaniu klientom odpowiednich do ich wieku i zasobności portfela produktów, a nie tylko ich sprzedaży"- wskazał Madej.

Badanie zostało przeprowadzone w lipcu tego roku na ogólnopolskiej próbie 400 osób w wieku 18-55 lat. Celem badania była odpowiedź na pytanie" Jakie czynniki kształtują poziom oszczędności gospodarstw domowych w Polsce oraz, czy czynniki te są w pełni wykorzystane".