Jak informuje gazeta, w nowym rozkładzie PKP Intercity, który ma obowiązywać od 13 grudnia, znajdzie się wiele zmian. Najważniejszą z nich jest skrócenie czasu przejazdu pociągów na wielu trasach. Przykładowo, czas przejazdu z Wrocławia do Gdańska zmniejszy się o 67 minut do 5 godzin. Niecałe 5 godzin (krócej o 45 minut) będziemy jechać z Poznania do Krakowa. O 59 minut do niespełna 3 godzin skróci się też czas podróży z Warszawy do Bydgoszczy.

Zwiększy się też siatka połączeń Pendolino. Superszybki pociąg dojedzie z Warszawy do kilku nowych miast – Gliwic, Bielska Białej i Rzeszowa, a na trasie do Gdańska pojawią się nowe przystanki – w Ciechanowie i Działdowie – pisze „Gazeta Wyborcza”. Dalsze plany przewidują, że Pendolino ma niebawem jeździć też do Jeleniej Góry i Kołobrzegu.

>>> Czytaj też: Oto polska odpowiedź na Pendolino. "Tworzymy historię i pokazujemy, że Polacy potrafią"

Reklama

Z nowego rozkładu jazdy na kolei rozczarowani mogą być pasażerowie korzystający z najtańszych połączeń. Od grudnia część takich połączeń między dużymi miastami będzie puszczona okrężną drogą, wydłużając tym samym czas przejazdu – przykładowo, z Warszawy do Krakowa w najtańszej opcji pojedziemy przez Kielce i Opoczno, a podróż będzie trwała ponad 4 godziny.

Czytaj więcej w „Gazecie Wyborczej”