Jeszcze na początku lat 90. przemysł odpowiadał za ponad 40 proc. PKB naszego kraju. Udział rolnictwa w gospodarce wynosił 7,3 proc., a usług – zaledwie 2,2 proc. Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Usługi zastąpiły przemysł i stanowią 27,3 proc. PKB. Sektor przemysłowy ma 24,7-procentowy wkład do PKB, a rolnictwo – 3,8 proc.

>>> Czytaj też: Upadek polskiej wsi. Realne dochody gospodarstw rolnych spadły o 40 proc.

Jak podkreśla „Puls Biznesu”, największe boom usługowy Polska przeżyła po wejściu do Unii Europejskiej. Od 2004 roku nasz sektor usługowy zwiększył się o ponad 27 proc. Jakim firmom wiodło się najlepiej w ostatniej dekadzie? Najdynamiczniej rozwijały się przedsiębiorstwa związane z rynkiem rekrutacji – jak wynika z danych NBP, ich liczba wzrosła w tym czasie sześciokrotnie. Kwitną też firmy prawnicze, rachunkowo-księgowe, zajmujące się badaniami naukowymi i produkujące oprogramowanie – liczebność podmiotów w tych branżach wzrosła 2,5-krotnie. Ponaddwukrotnie wzrósł też transport lotniczy, a lądowy - o 78 proc.

>>> Polecamy: Polska gospodarka mogłaby być tak silna, jak niemiecka. Dlaczego nie jest?

Reklama

Polskie firmy usługowe śmiało wychodzą za granicę. W 2013 roku nasze przedsiębiorstwa wyeksportowały usługi warte aż 30 mld euro, czyli ok. 8 proc. PKB. Od wejścia do UE eksport ten zwiększył się już o 180 proc. W tym samym czasie handel towarami wzrósł o 137 proc.

Rozwój sektora usługowego zaowocował też kreacją nowych miejsc pracy. Od 2009 roku przybyło tu ponad 100 tys. etatów – wynika z danych Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych. W tej chwili w usługach pracuje ok. 150 tys. osób, a do 2020 roku liczba ta wzrosnąć do 250 tys. osób.

Czytaj więcej w „Pulsie Biznesu”.