Wstępne dane dotyczące wrześniowej deflacji konsumenckiej były poniżej oczekiwań rynkowych. Obniżki cen gazu i paliw skutecznie powstrzymują ewentualny silniejszy wzrost wskaźnika CPI. Zdaniem ekonomistów, ceny będą rosły mocniej w kolejnych miesiącach, ale coraz bardziej wątpliwe staje się wyjście jeszcze w tym roku z deflacji.

Według wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego(GUS), deflacja konsumencka wyniosła 0,8% w ujęciu rocznym we wrześniu br. wobec 0,6% r/r deflacji w poprzednim miesiącu. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług konsumpcyjnych obniżyły się o 0,2% we wrześniu. Dziewięciu ankietowanych przez ISBnews analityków spodziewało się deflacji w zakresie 0,6-0,8% r/r (średnia wyniosła -0,7%). Ministerstwo Gospodarki przewidywało, że deflacja we wrześniu wyniosła 0,5% r/r. Pełne dane o wskaźniku cen towarów i usług konsumpcyjnych za wrzesień zostaną opublikowane 15 października.

Zdaniem ekonomistów, jeżeli wstępne dane dotyczące deflacji potwierdzą się w połowie października, to może się okazać, że oczekiwane wyjście z deflacji w tym roku stanie się mało prawdopodobne. Także oczekiwania niektórych analityków dotyczące ewentualnej podwyżki stóp procentowych w przyszłym roku mogą zostać ponownie zweryfikowane. Część ekonomistów uważa jednak, że ostatecznie deflacja w ostatnich dwóch miesiącach 2015 r. wygaśnie i pojawi się ponownie inflacja.

"Zgodnie z przewidywaniami wrzesień przyniósł ponowne pogłębienie się deflacji. Choć nie jest znana struktura CPI (zostanie ona podana 15 października wraz z ostatecznym szacunkiem wskaźnika), można spodziewać się że z jednej strony nastąpił dalszy spadek cen w kategorii transport (za sprawą spadku cen paliw) oraz spadek cen w kategorii „użytkowanie mieszkania" (za sprawą obniżki cen gazu dla gospodarstw domowych od 1 września br.), a jednocześnie wzrost cen żywności nie był na tyle duży aby wymienione wyżej spadki zneutralizować czy przeważyć. W kolejnych miesiącach deflacja będzie się zmniejszać, niemniej jednak wyjście z niej do końca br. jest w mojej ocenie mało prawdopodobne. Dzisiejsze dane to dodatkowa ważna informacja dla RPP przed październikowym posiedzeniem (dotychczas Rada poznawała wskaźniki cen po swoich miesięcznych posiedzeniach), ale nie zmieni ona dotychczasowego nastawienia Rady. Do końca kadencji obecnej RPP stopy procentowe nie zostaną zmienione" - główny ekonomista Banku Pocztowego Monika Kurtek

"Dzisiejszy odczyt, jeżeli zostanie potwierdzony przez ostateczne dane, stawia pod znakiem zapytania scenariusz wyjścia z deflacji przed końcem 2015 r. i dodatkowo zwiększa ryzyko w dół dla naszego bazowego scenariusza dla stóp procentowych, który zakłada dwie podwyżki o 25pb pod koniec 2016 r. Dodatkowym ryzykiem jest fakt, że skład nowej RPP może mieć wyraźnie bardziej 'gołębie' nastawienie do polityki pieniężnej. Dlatego też rośnie ryzyko stabilizacji stóp NBP na rekordowo niskim poziomie do końca 2016 r." - starszy analityk Banku Pekao Adam Antoniak.

Reklama