Ukraińska milicja zakwalifikowała wybuch pod konsulatem we Lwowie jako akt chuligański. Przedwczoraj w nocy przed polską placówką dyplomatyczną eksplodował ładunek wybuchowy.

Lwowska milicja rozważała dwie wersje wybuchu - atak terrorystyczny albo chuligański wybryk. Według stróżów prawa zdarzenie nosiło jednak cechy czynu chuligańskiego z wykorzystaniem materiału wybuchowego. I pod takim kątem jest prowadzone postępowanie karne. Milicja szuka przestępców.

Zdaniem milicyjnych specjalistów pod konsulatem najprawdopodobniej wybuchł granat zaczepny RG-42. Eksplodując zniszczył betonowy pojemnik na śmieci. W wyniku eksplozji nikt nie został ranny. Do zdarzenia doszło w nocy ze środy na czwartek na terytorium Konsulatu Generalnego Rzeczpospolitej Polskiej we Lwowie.

>>> Czytaj też: Dlaczego Czesi budują drogi znacznie szybciej niż Polacy?