Liczenie głosów po prezydenckich wyborach na Białorusi, nie było przejrzyste - uznali obserwatorzy OBWE.

Ken Harstedt, koordynator misji obserwatorów OBWE, powiedział na konferencji w Mińsku, że wczorajsze wybory znowu pokazały, że "Białoruś musi jeszcze wiele pokonać na drodze do wypełnienia zobowiązań OBWE w kwestii demokratycznych wyborów".

Ken Harstedt powiedział, że obserwatorzy nie mieli możliwości pełnego obserwowania liczenia głosów. Dodał, że wliczając wcześniejsze obietnice oficjalne Mińska jest szczególnie rozczarowany niedostatkami podczas liczenia i sumowania głosów.

Obserwatorzy OBWE w swoim sprawozdaniu zwrócili uwagę, że kandydaci na prezydenta mogli bez przeszkód przedstawić swój punkt wiedzenia. Podkreślił, że kampania wyborcza "była skromna, ale stała się bardziej aktywna w ostatnich dwóch tygodniach".

>>> Czytaj też: Merkel traci poparcie, ale uparcie broni polityki imigracyjnej. "Sondaże to nie wszystko"

Reklama