Pozorna poprawa – legalne dopalacze, leki i zmiana sposobu zbierania danych poprawiły policyjne statystyki.

Od stycznia do sierpnia o handel lub posiadanie używek było podejrzanych 1519 nieletnich. To o ponad 630 mniej niż przed rokiem – wynika z danych Policji przygotowanych dla DGP. To kolejny znaczący spadek. Pierwszy był widoczny w 2013 r., wówczas liczba przestępstw narkotykowych zmalała z 4,6 do 3,6 tys. Drugi miał miejsce w ubiegłym roku – liczba przestępstw spadła do 2,8 tys.

Jeden z policjantów pracujących na Śląsku w wydziale przestępczości nieletnich opowiada, że statystyki tworzą głównie młodzi ludzie zatrzymywani za posiadanie marihuany. Jednak to nie ona stanowi największy obecnie problem. Są nim dopalacze, których posiadanie nie jest karane, w związku z tym nie jest ujmowane w zestawieniu przestępstw. – Są legalne i można je zamówić przez internet – to ich główne atuty według młodych. Sięgają po nie pomimo ryzyka zatrucia, a nawet śmierci.

Z analiz prowadzonych przez prof. Piotra Burdę, konsultanta w dziedzinie toksykologii, po dopalacze sięgają głównie młodzi, czyli osoby w wieku między 16. a 24. rokiem życia. Wśród nich dominują chłopcy, stanowiąc 80 proc. całej grupy. – Co tydzień do mojego gabinetu trafia jedna lub dwie osoby po zażyciu dopalaczy. Wcześniej tak dużo takich przypadków nie było. Wolą dopalacze niż marihuanę, bo wiedzą, że policja nie może im nić zrobić. Sięgają po nie też chętniej niż po alkohol, bo o jego spożywaniu może dowiedzieć się szkoła albo rodzice, w związku z czym nie obyłoby się bez konsekwencji. Za używanie dopalaczy nic im nie grozi – mówi jedna z terapeutek młodzieży, która pracuje w stolicy. Tymczasem są ryzyko jest bardzo duże: nie wiadomo, co to są za środki. Są one o wiele bardziej niebezpieczne niż inne narkotyki, których skład jest znany.

Ten rok był bardzo szczególny – przyznaje prof. Piotr Burda, który prowadzi rejestr zatruć w Polsce. Z jego danych wynika, że w roku 2013 odnotowano 1079 zatruć, już w 2014 r. było ich 2,5 tys. A do lipca tego roku dwa razy więcej niż w całym poprzednim roku – czyli około 5 tys. – W sierpniu i wrześniu na szczęście zgłaszanych jest mniej zatruć, być może to wpływ nowych przepisów – mówi prof. Burda.

Reklama

Od pierwszego lipca tego roku wprowadzono restrykcyjne przepisy zakazujące sprzedaży 114 środków. Za posiadanie i udostępnianie znacznej ilości narkotyków grozi sprzedawcy kara pozbawienia wolności sięgająca nawet 10 lat, za dystrybucję mniejszych ilości może to być kara pieniężna od 50 tys. zł do 500 tys. zł. To jego zdaniem może zmniejszyć ich popularność.

O tym, że legalne środki odurzające są coraz bardziej poszukiwane, świadczy też rosnąca popularność mieszanek dostępnych w aptece. Ze sprawozdania „Realizacji działań wynikających z krajowego programu przeciwdziałania narkomanii za 2013 r.” wynikało, że uzależnienie od syropów i mieszanek leków nasennych z przeciwbólowymi to druga z przyczyn, dla której Polacy trafiają do leczenia stacjonarnego w związku z zaburzeniami psychicznymi. Ich zaletą jest też to, że są łatwo dostępne i tanie. Opakowanie ok. 60 tabletek można kupić nawet za kilkanaście złotych. Z nielegalnych środków taniej można nabyć tylko ecstasy – jak podaje Policja i Straż Graniczna – po 5–6 zł za sztukę. Tymczasem na gram marihuany trzeba już wydać 25–30 zł, a amfetaminy ok. 30 zł. Najdroższe są heroina i kokaina – ok. 200 zł za gram. Dlatego też to mniej popularny narkotyk wśród młodych.

To jedna strona medalu. Jak zauważa policja, na zmianę trendu wpływ miała zmiana sposobu gromadzenia danych dotyczących nieletnich. – Od roku 2013 do statystyk wpisywane są dane dopiero po uzyskaniu przez policję informacji o wszczęciu i zakończeniu postępowania przez sędziego rodzinnego – wyjaśnia Iwona Kuc z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji. I dodaje, że poprzednio dane były o wiele szersze, w statystykach znajdowały się również dane o skierowaniu wniosku o wszczęcie postępowania do sądu rodzinnego i nieletnich. Po drugie do końca 2012 r. prezentowane były także informacje o sprawach, które prowadziła prokuratura bez udziału policji. Od początku 2013 r. gromadzone są tylko informacje w oparciu o postępowania przygotowawcze prowadzone wyłącznie przez policję i podjęte przez sąd. 2013 r. był zresztą pierwszym, w którym nastąpił spadek liczby przestępstw narkotykowych popełnianych przez nieletnich. Ten trend był kontynuowany w ubiegłym roku i w tym.

Zdaniem Michała Kidawy z Krajowego Biura ds. przeciwdziałania Narkomani jednak jest za wcześnie na to, by wyrokować o tym, iż spożycie narkotyków spadło. Jak podkreśla, to, czy młodzież rzadziej sięga po narkotyki, będzie wiadomo po badaniach analizujących spożycie – najnowsze dane będą jeszcze w tym roku. Z ostatnich badań – za rok 2013 – Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii wynikało, że znaleźliśmy się na siódmym miejscu z 28 państw, jeżeli chodzi o najwyższy odsetek młodych między 15. a 16. rokiem życia mających styczność z konopiami indyjskimi.

>>> Czytaj też: Nowa strategia rozwoju Chin. Państwo Środka wpadło w szał budowania „fabryk edukacji”