Firma CrowdStrike udaremniła ataki hakerów na serwery 5 amerykańskich koncernów branży nowych technologii oraz dwóch farmaceutycznych. Zdaniem analityków firmy, za atakami stoją hakerzy z Chin. Oświadczyli nawet, że analiza programów wykorzystanych do włamań może świadczyć o powiązaniach cyber-przestępców z chińskimi władzami. Te niejednokrotnie oskarżane były o wspieranie cyberszpiegostwa, ale zawsze stanowczo odrzucały oskarżenia.

Ataki na serwery to sól w oku relacji Pekinu i Waszyngtonu. Barack Obama zapowiedział, że jeśli ataki hakerów z Chin będą kontynuowane, Stany Zjednoczone podejmą zdecydowanie działania. Amerykański prezydent nie sprecyzował jednak jakie.