Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka powołuje się na informacje miejscowych aktywistów. Do wszystkiego miało dojść w niedzielę. Fanatycy mieli przywiązać trzech mężczyzn do zabytkowych kolumn i podłożyć ładunki wybuchowe. Na miejscu nie było świadków, a tożsamość ofiar nie jest znana.

To pierwsza tego typu egzekucja przeprowadzona przez tzw. Państwo Islamskie. W ubiegłym tygodniu fanatycy umieścili w internecie film pokazujący jednego z syryjskich żołnierzy, który został przez radykałów rozjechany czołgiem. Miała to być rzekomo zemsta za zabicie innych fanatyków.

Sama Palmyra to miejsce w którym znajdują się liczące 2 tysiące lat zabytki z epoki Cesarstwa Rzymskiego. W maju kontrolę nad miastem przejęli fanatycy i od tego czasu pojawiają się informacje o niszczeniu zabytków, w tym unikatowego Łuku Triumfalnego. Islamiści uważają zabytki za bałwochwalstwo.

Od ponad roku koalicja pod wodzą Amerykanów prowadzi bombardowania pozycji tzw. Państwa Islamskiego w Syrii i w Iraku. Pod koniec września swoje własne naloty rozpoczęła Rosja, choć Zachód oskarża Moskwę, że ta bombarduje nie fanatyków, ale wspieraną przez Stany Zjednoczone umiarkowaną opozycję i tym samym chroni syryjskiego prezydenta Baszara al-Asada.

Reklama

Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka informowało kilka dni temu, że w amerykańskich nalotach zginęło ponad 3 tysiące bojowników.