11 procent ankietowanych uznało te warunki za złe. Sytuację swych gospodarstw najlepiej oceniają osoby prowadzące własną działalność gospodarczą lub zatrudnione na czas nieokreślony, a najgorzej pracujący bez umowy o pracę.

Połowa respondentów zadeklarowała, że nie ma oszczędności, które pozwoliłyby się utrzymać przez co najmniej miesiąc. 47 procent ankietowanych stwierdziło jednak, że ma takie oszczędności, a trzy procent odpowiedziało "trudno powiedzieć".

>>> Czytaj też: Waży się przyszłość OFE. To będzie najważniejsze orzeczenie trybunału w historii

41 procent respondentów oświadczyło, że ma do spłacenia długi czy kredyty. Najwięcej, bo 37 procent ankietowanych, ma je w bankach, a siedem procent w zakładach pracy lub w kasach samopomocowych. Sześć procent uczestników sondażu przyznało, że jest zadłużona u osób prywatnych, a cztery procent - w instytucjach finansowych niebędących bankami.

Reklama

Sześć procent ankietowanych zadeklarowało, że ich gospodarstwo domowe ma do spłacenia zaległe należności, na przykład za czynsz czy telefon.

Sondaż przeprowadzono w dniach 1-8 lipca, 17-24 sierpnia i 17-23 września na reprezentatywnych próbach losowych dorosłych mieszkańców Polski.