Sprzedaż rozpoczęto o północy, a rekord - ponad dziewięć miliardów trzysta milionów dolarów - padł niedługo po dwunastej w południe. Oznacza to, że Chińczycy kupują prawie dwa razy więcej niż w zeszłym roku. Eksperci sugerują, że to wynik mody - ludzie w Państwie Środka wcale nie mają więcej pieniędzy, ale wielu oszczędza specjalnie na ten dzień.

„Chińska gospodarka spowolniła, to fakt, ale ciągle przybywa klientów internetowych”, mówi brytyjski konsultant finansowy, Duncan Clark. Dzień singla uważany jest za kapitalistyczne święto Chin.