Notowania złota w minionym tygodniu systematycznie spadały, jednak dzisiaj rano notowania żółtego metalu otworzyły się na plusie i zwyżkowały ponad poziom 1090 USD za uncję. Wzrost ten jest postrzegany przede wszystkim jako konsekwencja zamachów w Paryżu i związanej z tym zwiększonej awersji inwestorów do ryzyka.

Ten czynnik mógł w pewnym stopniu przyczynić się do dzisiejszej porannej zwyżki cen złota, jednak niekoniecznie był on kluczowy. Cena żółtego kruszcu dotarła bowiem w minionym tygodniu do okolic ważnego technicznego wsparcia w rejonie 1075-1080 USD za uncję. To właśnie te okolice zatrzymały spadek cen złota na przełomie lipca i sierpnia br.

Obecny wzrost można więc traktować jako odreagowanie cen złota po wcześniejszej długiej serii spadków. Nie jest wykluczone, że zwyżka sięgnie okolic 1100 USD za uncję jako najbliższego silnego poziomu oporu. Warto jednak pamiętać o szerokim kontekście: na rynku złota panuje trend spadkowy, wspierany przez silnego dolara. To zaś oznacza, że dotarcie cen kruszcu do tegorocznych minimów lub nawet ich przebicie w dół jest wciąż bazowym scenariuszem dla notowań złota.

Notowania miedzi na nowym sześcioletnim minimum

Reklama

W poniedziałkowy poranek notowania miedzi osuwają się w dół, kontynuując spadkowy ruch z wcześniejszych tygodni. W rezultacie, notowania miedzi zeszły na nowe sześcioletnie minimum.

Dzisiejszy ruch spadkowy ma kilka przyczyn. Z krótkoterminowego punktu widzenia, notowaniom miedzi zaszkodził wzrost awersji do ryzyka, który spowodował wyraźną przecenę na globalnych rynkach akcji, a także spadek cen surowców przemysłowych, w tym miedzi. Z bardziej długoterminowego punktu widzenia spadkom cen miedzi sprzyja nadwyżka tego metalu na globalnym rynku, obawy o popyt ze strony Chin oraz uwarunkowania techniczne na wykresie miedzi w postaci długoterminowego trendu spadkowego. Chociaż odreagowanie cen w górę jest możliwe, to kontynuacja spadku cen miedzi jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem na kolejne tygodnie.

>>> Polecamy: Ataki terrorystyczne odbijają się na rynku surowców. Ceny miedzi lecą w dół

Prezentowany raport został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.). Przedstawiony raport jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia i w żadnym wypadku nie może być podstawą działań inwestycyjnych Klienta. Przy sporządzaniu raportu DM BOŚ SA działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego raportu ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy raport adresowany jest do nieograniczonego kręgu odbiorców. Został sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ S.A. oraz innych osób zainteresowanych. Nadzór nad DM BOŚ SA sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego. Regulamin doradztwa inwestycyjnego i sporządzania analiz inwestycyjnych, analiz finansowych oraz innych rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczących transakcji w zakresie instrumentów finansowych oraz instrumentów bazowych instrumentów pochodnych znajduje się na stronie internetowej bossa.pl w dziale Dokumenty.

>>> Czytaj też: Wyższa zmienność na rynkach walutowych po zamachach w Paryżu

ikona lupy />
Dorota Sierakowska, Analityk, Wydział Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego BOŚ SA / Media