Mijający tydzień jest spokojny na rynku ropy naftowej. Tego samego nie można powiedzieć o sytuacji na rynku gazu ziemnego. Surowiec ten rozpoczął bieżący tydzień mocno, jednak później jego cena wyraźnie spadła, by przez kilka następnych dni cechować się sporą zmiennością.

Wczoraj gaz ziemny był jednym z nielicznych surowców, które potaniały. Jego cena w Stanach Zjednoczonych spadła o 2,8% do okolic 2,26 USD za mln BTU. Presja na zniżkę cen gazu utrzymuje się jednak od dłuższego czasu – rynek tego surowca w USA, podobnie jak rynek ropy naftowej, wywróciła do góry nogami rewolucja łupkowa.

Wczoraj amerykański Departament Energii (DoE) opublikował swój cotygodniowy raport dotyczący zapasów gazu ziemnego w USA. Tym razem podano, że w minionym tygodniu zapasy te wzrosły o 15 mld stóp sześciennych, czyli o mniej niż oczekiwano (18 mld stóp sześciennych). Krótko po tej publikacji notowania gazu ziemnego wzrosły, jednak zwyżka ta nie utrzymała się długo i później cena gazu wyraźnie spadła.

Nieco lepszy odczyt nie zmienia bowiem faktu, że zapasy gazu ziemnego, wynoszące obecnie 4 biliardy stóp sześciennych, znajdują się na historycznych szczytach. Kolejne tygodnie na rynku gazu będą interesujące, bowiem właśnie rozpoczyna się sezon zimowy w USA, który co roku jest okresem spadku zapasów gazu ze względu na zwiększony popyt związany z ogrzewaniem. Jeśli zima będzie surowa, to tym lepiej dla cen gazu – jeśli nie, to na rynku tym będziemy wciąż obserwować niskie ceny.

MIEDŹ

Reklama

Utrzymująca się duża produkcja miedzi oraz obawy o popyt na ten metal ze strony Chin to czynniki, które w ostatnich latach spychały notowania miedzi na południe. W tym tygodniu cena tego metalu zeszła na nowe ponad 6-letnie minimum – jest ona obecnie najniższa od pierwszej połowy 2009 r.

Wczoraj spadek cen miedzi wyhamował, jednak odreagowanie wzrostowe jest symboliczne. Presja na spadek cen miedzi jest wyraźna i taka sytuacja ma szansę utrzymywać się w kolejnych tygodniach, a nawet miesiącach. Przyczynia się do tego m.in. fakt, że nie wszyscy producenci miedzi deklarują obniżenie produkcji. Zupełnie inne perspektywy dla swojej firmy przedstawił prezes chilijskiej spółki wydobywczej Antofagasta Minerals. Chociaż zmniejszył on prognozy tegorocznej produkcji miedzi z 665 tys. do 635 tys. ton, to jednocześnie powiedział, że w 2016 r. spółka wyprodukuje o 3% więcej miedzi niż w bieżącym roku.

Koszty wydobycia miedzi w spółce Antofagasta w tym roku wyniosą około 3307 USD na tonę wydobytej miedzi, co przy obecnych cenach tego surowca wciąż utrzymuje tę firmę ponad barierą rentowności (obecna cena 1 tony miedzi na LME oscyluje w okolicach 4600 USD). Jednak brak zamiaru dalszych cięć produkcji sprawia, że presja na spadek cen miedzi będzie się utrzymywać